Eurosport
Niecodzienny wyczyn Matthew Richardsona. Kolarz mistrzem Wielkiej Brytanii i Australii po triumfie w nowych barwach
📝
22/02/2025, 18:13 GMT+1
Matthew Richardson nie zawiódł oczekiwań podczas mistrzostw Wielkiej Brytanii w kolarstwie torowym, pewnie triumfując w sprincie indywidualnym. 25-latek może pochwalić się nietypowym osiągnięciem, gdyż pozostaje również aktualnym mistrzem Australii. Porzucił ją w kontrowersyjnych okolicznościach po ubiegłorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie zdobył trzy medale.
Matthew Richardson wygrał finał sprintu w Lidze Mistrzów w kolarstwie torowym
Źródło wideo: Eurosport
Był to pierwszy brytyjski tytuł mistrzowski Richardsona, który wcześniej wywalczył ich aż siedem w Australii. W zeszłym roku zdecydował się jednak na zmianę reprezentacji, przenosząc się do Wielkiej Brytanii, gdzie się urodził. Wzbudził tym ogromne kontrowersje, gdyż wedle dochodzenia przeprowadzonego przez australijską federację był to manewr starannie przygotowany w tajemnicy.
Strona australijska próbowała w tej sytuacji zablokować występy utytułowanego kolarza, sięgając do przepisów o dwuletniej karencji w przypadku zmian barw narodowych. Na to było już jednak za późno i nie pozostało nic innego, jak zagrodzić mu drogę ewentualnego powrotu. Richardson został dożywotnio zdyskwalifikowany przez byłą federację.
Richardson już błyszczy w nowych barwach
Pierwsze mistrzostwa Wielkiej Brytanii rozpoczęły się zgodnie z planem dla trzykrotnego medalisty olimpijskiego. W sprincie triumfował we wszystkich wyścigach, w których wystartował podczas swojego debiutu. W finale zmierzył się z broniącym tytułu Pete'em Mitchellem, pokonując 35-latka 2:0.
- To nie był najtrudniejszy dzień, jaki spędziłem na rowerze, ale utrzymałem wysoki poziom i traktowałem każdego rywala poważnie. Nikogo nie zlekceważyłem. Ścigałem się z szacunkiem do wszystkich. Dałem z siebie absolutnie wszystko – stwierdził po zdobyciu tytułu w rozmowie z serwisem cyclingweekly.com.
Rywalizację z Richardsonem barwnie opisał 21-letni Ed Baker, student inżynierii na uniwersytecie w Bath, którego były reprezentant Australii pokonał w 1/8 finału.
- Nie było szans, żebym to wygrał. To było zabawne. Na starcie Matthew uderzył się w klatkę piersiową, żeby się zmotywować, a ja po prostu zacząłem się śmiać. Pomyślałem: stary, i tak to wygrasz. Możesz się wyluzować – relacjonował z uśmiechem po wyścigu.
Dwukrotny wicemistrz olimpijski nie zamierza zwalniać tempa na brytyjskich mistrzostwach i celuje w kolejne tytuły w sprincie drużynowym oraz w keirinie.
- Jeśli wygramy sprint drużynowy, to prawdopodobnie będzie dla mnie wyjątkowe zwycięstwo – powiedział Richardson. - Uwielbiam jeździć z grupą ludzi, którzy mają wspólny cel. Wygrywanie jest świetne, ale wygrywanie razem z innymi to coś jeszcze lepszego – dodał.
(jac)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama