Wielka kraksa na finiszu 2. etapu Vuelta a Burgos

Tak dramatycznych obrazków na finiszu kolarskiego wyścigu kolarscy kibice nie pamiętają od końcówki niesławnego 1. etapu Tour de Pologne przed dwoma laty. Tym razem jednak nie było to efektem zamierzonego działania jednego z zawodników, a i skutki wypadku na szczęście nie okazały się tak poważne. Niemniej sceny w końcówce 2. etapu wyścigu Vuelta a Burgos mroziły krew w żyłach.

Do fatalnego zdarzenia doszło kilkaset metrów przed metą 158-kilometrowego odcinka w Villadiego. Dojazd do finiszu wiódł nieznacznie w dół. Około 500 metrów przed metą kolarze musieli pokonać próg zwalniający.

I to właśnie na nim jeden z jadących z ogromną prędkością kolarzy Jumbo-Visma stracił panowanie nad rowerem i wywrócił się na drogę. Na niego wpadali kolejni, a usiłujący ominąć leżących inni kolarze wywracali się i wpadali w luźno ustawione barierki.

Kraksa, w której uczestniczyło co najmniej kilkunastu zawodników, zatrzymała niemal cały peleton.

Z przodu pozostali niemal całkowicie osamotnieni kolarze Jumbo-Visma, za których plecami rozegrał się dramat. Finisz rozegrali między sobą. Dopiero kilka sekund później na metę dojechał Hiszpan Jon Aberasturi (Trek-Segafredo), a po nim etap pojedynczo kończyli kolejni kolarze.

Liderem wyścigu po dwóch etapach jest Kolumbijczyk Santiago Buitrago (Bahrain-Victorious).

Autor: macz/po / Źródło: eurosport.pl