Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Niesamowity finisz Amstel Gold Race. Kwiatkowski blisko sukcesu

Emil Riisberg

21/04/2019, 18:03 GMT+2

To nieprawdopodobne. Będący na czele od dłuższego czasu Julian Alaphilippe oraz Jakub Fuglsang stracili prowadzenie na ostatnich metrach. Wygrał niesamowity Mathieu van der Poel, który gonił czołówkę przez kilkanaście kilometrów. Miejsce w drugiej dziesiątce wywalczył Michał Kwiatkowski (Team Sky).

Foto: Eurosport

Końcówka najbardziej prestiżowego holenderskiego klasyka przyniosła mnóstwo emocji. Wydawało się, że o zwycięstwo będą walczyć Francuz Julian Alaphilippe z Duńczykiem Jakobem Fuglsangiem, jednak zbyt wcześnie zaczęli się "czarować" przed finiszem.
Kilometr przed metą doścignął ich Kwiatkowski i wysunął się na prowadzenie, ale za nim w błyskawicznym tempie zbliżała się druga grupa, w której tempo dyktował van der Poel. Ostatnie metry to popis mistrza Holandii. Nie dał żadnych szans rywalom, wyprzedzając Australijczyka Simona Clarke'a i Fuglsanga. Kwiatkowski ukończył wyścig na 11. miejscu.

Nie wiedział, jak to się stało

Minąwszy metę Holender z niedowierzaniem kręcił głową, a potem długo leżał na ziemi, skrajnie wyczerpany finiszem. "Nie rozumiem, jak to się stało" - powiedział reporterom.
W Niedzielę Wielkanocną kolarze mieli do wykonania ciężką pracę. Ścigali się na 265-kilometrowej trasie, z 35 krótkimi podjazdami na wzgórza Limburgii, dającymi łącznie przewyższenie 4 tys. metrów, tyle co na górskim etapie Tour de France. W decydującą fazę rywalizacja weszła w Eyserbosweg, 37 km przed metą, gdzie z czołówki oderwał się Alaphilippe, a za nim pomknął Fuglsang. Kwiatkowski i Włoch Matteo Trentin też ruszyli do przodu, ale nie zdołali doścignąć Francuza i Duńczyka. Przez wiele kilometrów dwie dwójki dzieliła różnica ok. 20 sekund.
Van der Poel został w kolejnej grupie, tracącej 10 km przed metą ponad 40 sekund. W tym momencie niewielu było optymistów, którzy wciąż wierzyli w sukces reprezentanta gospodarzy. Tymczasem mało realny scenariusz stał się faktem, m.in. wskutek niefrasobliwości Alaphilippe'a i Fuglsanga.
Błyskotliwe zwycięstwo van der Poela wywołało euforię holenderskiej publiczności, która na sukces reprezentanta gospodarzy czekała od 2001 roku. Ten rok jest dla 24-letniego kolarza wyjątkowo udany. Rozpoczął go od drugiego w karierze tytułu mistrza świata w przełajach, a na szosie odniósł już sześć zwycięstw, m.in. w innym klasyku z cyklu World Tour - Dwars door Vlaanderen.
W Amstel Gold Race zwyciężył w 29 lat po swoim ojcu Adrie van der Poelu. Dziadkiem Mathieu od strony matki jest natomiast legenda francuskiego kolarstwa Raymond Poulidor.

Polka najlepsza w niedzielę

Emocji nie zabrakło także w rywalizacji kobiet. Triumfowała Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM). Zaatakowała niespełna trzy kilometry przed metą na słynnym wzniesieniu Cauberg, a później na płaskim odcinku obroniła przewagę. Ścigała ją mistrzyni świata w jeździe indywidualnej na czas Holenderka Annemiek Van Vleuten, ale Polka utrzymała do mety kilka metrów przewagi. Trzecie miejsce zajęła kolejna Holenderka Marianne Vos (CCC-Liv), finiszując na czele niewielkiej grupy zawodniczek.
Amstel Gold Race był pierwszą częścią tzw. tryptyka ardeńskiego. Kolejnymi odsłonami będą Strzała Walońska w najbliższą środę oraz w następną niedzielę najstarszy z klasyków - Liege-Bastogne-Liege. Ten ostatni jest głównym celem Kwiatkowskiego w wiosennej części sezonu
Wyniki:
mężczyźni, Maastricht - Berg en Terblijt (265,7 km):
Autor: Kaszaj / Źródło: eursport.pl, PAP
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama