Klaudia Zwolińska dla eurosport.pl. Co powiedziała? Powalczy o medal igrzysk olimpijskich w Paryżu

Trudno o lepszy prognostyk przez igrzyskami. Ubiegłoroczne zawody Pucharu Świata we Francji zakończyły się jej wielkim sukcesem. 24-latka z Nowego Sącza ukończyła zawody w konkurencji K-1 na trzecim miejscu i taką też zajęła pozycję w klasyfikacji generalnej cyklu. Na takie osiągnięcie Polska czekała od 2001 roku i końcowego podium Andrzeja Wójsa i Sławomira Mordarskiego w Pucharze Świata w C-2.

Wcześniej, na torze w Lee Valley w Wielkiej Brytanii, Zwolińska wywalczyła w konkurencji K-1 brązowy medal mistrzostw świata, zapewniając sobie tym samym kwalifikację olimpijską. Było to pierwsze podium polskiej kajakarki w mistrzostwach globu od 24 lat.

- Będę się starała poprawić te wyniki - przyznała serwisowi eurosport.pl. - To rok olimpijski, czyli najważniejszy dla sportowca. Sport nauczył mnie jednak pokory, dlatego ze spokojem będę przygotowywać się do sezonu. Osiągnięte sukcesy dodadzą mi pewności siebie w kontekście nachodzących wyzwań. Mam nadzieję, że krążki z mistrzostw świata i igrzysk europejskich (srebro w K-1 i C-1) na dobre otworzyły worek z medalami - dodała.

Kariera Zwolińskiej przebiega wzorowo. Od czasów juniorskich w każdym kolejnym sezonie z imprez mistrzowskich wracała z medalem. Już podczas igrzysk olimpijskich w Tokio pokazała skalę talentu, zajmując piąte miejsce, mimo młodego wieku.

- Często słyszę, że moja kariera układa się podręcznikowo. Od juniora, co roku, przywoziłam medal z mistrzowskiej imprezy. Utrzymuję tę passę do dziś. Wciąż się rozwijam – fizycznie i psychicznie. To mnie bardzo cieszy, działa motywująco – podkreśliła.

- Pochodzę z południa Polski, które słynie z kajakarstwa. Stamtąd wywodzą się najlepsi zawodnicy, medaliści olimpijscy. Tam istnieje możliwość trenowania kajakarstwa, tam jest kolebka tego sportu – zaznaczyła.

Co szczególnie pociąga Klaudię w tej dyscyplinie sportu? Różnorodność treningu i niezbędna dla zawodników wszechstronność.

- Byłam bardzo aktywnym dzieckiem, próbowałam wielu sportów. Ale to kajakarstwo najbardziej mi się spodobało. Potrzebujemy w nim wielu zdolności motorycznych, różnorodności, zdolności specyficznych. Tu nie chodzi wyłącznie o siłę. Potrzebna jest moc, gibkość, umiejętność szybkiego podejmowania decyzji. Gdy zaczynamy karierę jako dzieci, musimy rozwijać się na wielu płaszczyznach. Jesteśmy zwinni, możemy uprawiać różne konkurencje sportowe. Dużo się wspinamy, pływamy, biegamy na nartach. Zakres umiejętności jest bardzo szeroki. Tym mnie przyciągnęły kajaki, nie są nudne – stwierdziła.

Jak zatem wygląda kajakarski trening?

- Trenujemy na torach kajakowych i rzekach. Najpierw jednak musimy zdobyć fundamentalne zdolności na kajaku - wiosłowanie na płaskiej wodzie, ruchy imitacyjne. W trakcie przygotowań do sezonu mamy właśnie dużo klasycznego wiosłowania, na płaskiej wodzie. Potem przechodzimy do specyfiki, z coraz trudniejszymi elementami technicznymi, na coraz trudniejszej wodzie. Poza wodą uprawiamy wszystkie sporty ogólnorozwojowe: siłownia, narty, bieganie. Czym większe urozmaicenie, tym lepiej - podkreśliła.

Bardzo dobry występ w przedolimpijskiej próbie w Paryżu będzie miał dla Zwolińskiej spore znaczenie w kontekście startu na igrzyskach.

- Każdy tor się od siebie różni, dlatego właśnie tyle podróżujemy. Poznawanie specyfiki każdego z nich pozwala rozwijać umiejętności. Tor można oczywiście modyfikować, zmieniać jego specyfikę. Tak na przykład stanie się z torem olimpijskim w Paryżu. Startowałam na nim w Pucharze Świata, ale będzie on wyglądał zupełnie inaczej. Musimy się do tego dostosowywać. Jednak czym więcej podróżujemy i poznajemy torów, tym lepiej - oceniła.

- To, że odczucia teraz są dobre, dużo znaczy dla mojej pewności siebie. Psychika w kajakarstwie jest niezwykle ważna. To gra błędów. Nie ma idealnych przejazdów, zawsze ktoś popełni jakieś drobne błędy. Mijamy się z palikami na milimetry. Dlatego podczas startów staram się wzmacniać pewność siebie. Z Pucharu Świata wróciłam z medalem, ale jakoś specjalnie dobrze mi się tam nie startowało. Może to było spowodowane tym, że byłam po głównej imprezie (mistrzostwach świata - red.). Była to więc trochę inna bajka. Jednak to trzecie miejsce dla mojej psychiki i tak wiele znaczy - stwierdziła.

(br/twis)