Sto dni do igrzysk. Robert Korzeniowski już podekscytowany

Lukasz Lasia

Akt. 17/04/2024, 13:05 GMT+2

Już za sto dni w Paryżu ruszą igrzyska olimpijskie. - Porównanie do studniówki jest jak najbardziej trafne - stwierdził w rozmowie z TVN24 czterokrotny mistrz olimpijski Robert Korzeniowski. - Dla dużej liczby sportowców to czas wzmożonej walki o punkty rankingowe i wyniki, które będą pozwalały na kwalifikację - wyliczał.

Robert Korzeniowski 100 dni przed igrzyskami w Paryżu


Studniówka przypomina maturzystom, że najważniejszy egzamin zbliża się wielkimi krokami. Jedni wkraczają w ostatni etap przygotowań, inni dalej walczą, by być do niego dopuszczonym. Podobnie jest ze sportowcami przed najważniejszą imprezą czterolecia.

- Porównanie do studniówki jest jak najbardziej trafne, bo sportowcy w duże mierze już są zakwalifikowani do igrzysk, jak i uczeń do matury. Liczymy, że będzie ich jeszcze więcej. Dla tych zakwalifikowanych to czas startów sprawdzających, czas oczekiwania na wejście w ostateczną fazę treningową, ale dla dużej liczby sportowców to również czas wzmożonej walki o punkty rankingowe, wyniki, które będą pozwalały na kwalifikowanie do igrzysk - przyznał we "Wstajesz i Wiesz" Korzeniowski.

Korzeniowski: to się w głowie nie mieści


Czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie doskonale pamięta, jakie emocje towarzyszyły mu sto dni przed igrzyskami.
- To jest taki moment, kiedy trzeba uświadomić sobie też, że nie ma już ani godziny do stracenia, nie ma zbędnych sekund, każdy gest się liczy, tutaj logistyka musi być opracowana absolutnie perfekcyjnie, bo zostało tylko sto dni - podkreślił.
picture

Robert Korzeniowski 100 dni przed igrzyskami w Paryżu


Impreza w stolicy Francji przynajmniej z jednego powodu będzie wyjątkowa. Mowa o nietypowej ceremonii otwarcia, pierwszej tego typu w historii. Zasadnicza część uroczystości po raz pierwszy w historii ma odbyć się na wodzie, nad Sekwaną.
- To jest niesamowite. Otwarcie historycznego miasta na igrzyska olimpijskie z całym swoim dobrobytem zabytkowym - to się w głowie nie mieści. Do tej pory przyzwyczajaliśmy się do gigantycznej ceremonii, która ma miejsce zawsze na stadionach olimpijskich, ale takie ceremonie gromadziły nie więcej niż 100 tysięcy ludzi i i oczywiście miliardy przed telewizorami. A tu ma być 600 tysięcy ludzi. Wizualizacje ceremonii sprawiają, że nie tylko sportowcy marzą o udziale w igrzyskach, ale też kibice, żeby zobaczyć to, co będzie się działo 26 lipca - wyjaśnił polski mistrz.
picture

Ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu odbędzie się nad Sekwaną

CZTEROKROTNY POLSKI MISTRZ O SZANSACH MEDALOWYCH


Już w ubiegłym roku przekazano, że podczas w Paryżu zostaną wprowadzone specjalne środki bezpieczeństwa.
- Jest to absolutny priorytet. Francja ma ogromne doświadczenie, jeżeli chodzi o organizację wielkich imprez. Niedawno taką próbą był Puchar Świata w rugby, wcześniej piłkarskie Euro 2016 czy wielkie imprezy lekkoatletyczne. Ale dziś sytuacja globalna jest nowa. Ważne, by służby francuskie pracowały nie w momencie, kiedy igrzyska będą już trwały, ale teraz, by rozpoznawały zagrożenia, by je likwidowały w zalążku, by inwigilowały środowiska przestępcze, terrorystyczne - wyliczał Korzeniowski.

Polskę ma w Paryżu reprezentować 230 sportowców. Gdzie trzykrotny mistrz świata widzi największe szanse medalowe?

- Cieszę się, że mamy ogromne szanse w sportach tak globalnych jak tenis - Iga Świątek i Hubert Hurkacz to są nasi liderzy. Wierzę w to, że siatkarze odczarują ćwierćfinały. Ja naturalnie mam lekkoatletyczne serce, będę kibicował wszystkim lekkoatletom, a w szczególności Anicie Włodarczyk, która rusza po być może absolutnie legendarną szansę, czyli czwarty złoty medal olimpijski. Gwiazdą 400 metrów jest Natalia Kaczmarek, ale też ostatnie popisy Oli Mirosław na ściance wspinaczkowej nas wszystkich zachwyciły. Mamy szpadzistki w fenomenalnej olimpijskiej formie, czwórkę podwójną wioślarską męską, mamy znakomitą szansę w kajakach. Nie przywiązujmy się jednak do kalkulacji medalowych tuż przed igrzyskami. Warto pomyśleć o tym, że jedziemy tam z dobrą ekipą. Nawet jeśli zdobędziemy nieco mniej medali niż w Tokio, to zwróćmy uwagę, jak wielka i silna jest rywalizacja globalna i jak dużą rolę możemy w niej odegrać - zauważył Korzeniowski.
picture

Robert Korzeniowski ocenia szanse medalowe Polaków na IO w Paryżu

"Trudny, Wyjątkowy czas"

Mistrz będzie częścią ekipy Eurosportu na igrzyskach w Paryżu. - Szykuję się na to i mam zaszczyt być nominowany do ekipy Eurosportu. Wiem, że będzie to dla mnie czas bardzo trudny, dla całej ekipy będzie to wyjątkowy czas. Mamy już swoje stanowiska studyjne, mamy przygotowane ekipy reporterskie, komentatorskie - zapewnił.
picture

Paryż 2024. Igrzyska w liczbach na 100 dni przed ceremonią otwarcia


(lukl/twis)

dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama