Kanadyjczycy pokonali Niemców i mają złoto mistrzostw świata

Kanadyjczycy wywalczyli złoto po raz 28. Żadna inna drużyna nie jest tak utytułowana. Poprzednio triumfowali w 2021 roku w Rydze. W ubiegłorocznym finale, również rozegranym w Tampere, przegrali z Finami 3:4 po dogrywce.

W niedzielnym spotkaniu po dwóch tercjach był remis 2:2. Jednak w trzeciej części meczu Kanadyjczycy wrzucili wyższe obroty i strzelili trzy gole.

Bohaterem meczu był zdobywca dwóch bramek dla triumfatorów Samuel Blais, na co dzień zawodnik zespołu ligi NHL St. Louis Blues.

W półfinale Kanadyjczycy wyeliminowali Łotwę, a Niemcy niespodziewanie pokonali po dogrywce Stany Zjednoczone.

W spotkaniu o trzecie miejsce łotewscy hokeiści również po dogrywce pokonali Amerykanów 4:3 (2:2, 0:0, 1:1, 1:0).

Wydawało się, że reprezentanci USA zmierzają po brązowy medal, albowiem prowadzili 3:2. Jednak Kristians Rubins zdecydował się na uderzenie z dystansu, a krążek po jego strzale minął dwóch obrońców i zaskoczył bramkarza Caseya DeSmitha. Chwilę przed końcem regulaminowego czasu gry Rodrigo Abols pędził na bramkę, lecz DeSmith zatrzymał go w sytuacji sam na sam.

Na początku dogrywki złotego gola strzelił Rubins, który został bohaterem. Łotysze pierwszy raz w historii sięgnęli po medal mistrzostw świata.

(po/twis)