Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Koronawirus. Alexander Sims z Formuły E pomaga brytyjskiej służbie zdrowia

Emil Riisberg

02/04/2020, 17:34 GMT+2

Koronawirus nie zatrzymał w domu znanego z elektrycznej serii Alexandra Simsa. W trakcie pandemii 32-letni kierowca Formuły E aktywnie włączył się w pomoc brytyjskiej służbie zdrowia.

Foto: Eurosport

W rozpoczętym w listopadzie sezonie udało się rozegrać pięć wyścigów. 29 lutego kierowcy ścigali się jeszcze w Marrakeszu, po czym zapadła decyzja o zawieszeniu sezonu na dwa miesiące z powodu koronawirusa. Z kalendarza zniknęły wyścigi w Sanyi, Rzymie, Paryżu, Seulu i Marrakeszu. Następne w kolejce jest zaplanowane na 21 czerwca Berlin ePrix.
Na rozwój wypadków większość kierowców czeka w domowym zaciszu, ale nie Sims. Dostrzegając problemy, z jakimi w walce z koronawirusem zmaga się służba zdrowia na Wyspach Brytyjskich, kierowca BMW i Andretti Motorsport postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i ruszył na pomoc.
Pomysł wyszedł od Andrei Ackroyda, jednego z inżynierów w zespole Simsa, którego siostra pracuje w jednej w służbie zdrowia i naświetliła im problemy lekarzy i pielęgniarek z dostępem do podstawowych środków ochrony osobistej przed koronawirusem.

Dają, co mają

- To ona jest mózgiem tej operacji - mówi Sims w rozmowie z BBC. Natomiast trzeci kierowca w klasyfikacji generalnej w Formule E jeździ od zespołu do zespołu, odbierając to, co udało im się przygotować.
- Ja jestem tylko jedną z osób, które mają trochę wolnego czasu - umniejsza swoją rolę. - Staram się to organizować, wysyłam maile, kontaktuję się z ludźmi i odbieram paczki, nosząc swoje rękawiczki i próbując dochować środków ostrożności - zaznacza.
Czym dzielą się brytyjskie zespoły? - Najczęściej są to rękawiczki, jak również kombinezony, chusteczki czyszczące i płyny dezynfekujące. Zawsze to jest jakaś loteria, bo to zależy od tego, co zespoły mają na magazynie. Ale mamy bardzo fajny odzew. Wszyscy dzielą się tym, co mają - opowiada 32-letni kierowca, który potem rozwozi zebrany sprzęt po szpitalach. - Cieszę się, że mogę dać coś od siebie - nie kryje dumy Sims.
Autor: łup/TG / Źródło: eurosport.pl, BBC
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama