Kierownica została Fernando Alonso w rękach w czasie jazdy. Śledztwo w sprawie groźnego incydentu na treningu przed Grand Prix Bahrajnu 2025
13/04/2025, 18:13 GMT+2
Surrealistyczne sceny w Formule 1. Międzynarodowa Federacja Samochodowa wszczęła śledztwo w sprawie niebezpiecznego zdarzenia na drugim treningu przed Grand Prix Bahrajnu, gdy w czasie jazdy odpadła kierownica w bolidzie Fernando Alonso.
Formuła 1 sezon 2024 (Getty Images)
Źródło wideo: Getty Images
- Nigdy czegoś takiego nie widziałem - nie dowierzał na antenie Sky Italia były prezydent Ferrari, 77-letni Luca di Montezemolo. Obrazki z bolidu Alonso rzeczywiście wydawały się surrealistyczne. Ale po kolei.
Hiszpański kierowca stajni Aston Martin od początku sesji zgłaszał problemy z kierownicą, która nie działała, jak należy. W pewnym momencie postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i zaczął energicznie manipulować kółkiem. Do awarii kierownicy, która stała się viralem w mediach społecznościowych, doszło, gdy dwukrotny mistrz świata chciał skręcić w prawo. Kierownica odłączyła się od układu i dosłownie została 43-latkowi w rękach.
Jak doszło do kuriozalnej awarii
Przez chwilę Hiszpan próbował przyczepić ją z powrotem jeszcze w trakcie jazdy, udało się to dopiero, gdy już wyjechał poza tor.
Alonso został wezwany do alei serwisowej, gdzie szybko wymieniono część układu kierowniczego. Hiszpan mógł zaraz wrócić na tor, ale to nie kończy sprawy.
W tym przypadku na szczęście nikomu nic się nie stało, bo Alonso poruszał się z minimalną prędkością i mógł w porę zareagować, jednak incydent nie mógł zostać zlekceważony.
FIA, Międzynarodowa Federacja Samochodowa, wszczęła już śledztwo w tej sprawie. Jak informuje Sky Italia, inżynierowie Astona Martina mają przedstawić szczegółowy raport na temat tego, w jaki sposób doszło do kuriozalnej sytuacji.
Włoski nadawca nie wyklucza, że na stajnia, dla której jeżdżą Alonso i Lance Stroll, zostanie nałożona grzywna.
(łup/TG)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama