Eurosport
Bolid Carlosa Sainza w płomieniach, problemy na starcie Grand Prix Austrii Formuły 1. Max Verstappen również poza torem
📝
Akt. 29/06/2025, 18:55 GMT+2
Chaotyczny początek wyścigu o Grand Prix Austrii Formuły 1. Nieprawdopodobne kłopoty spotkały Carlosa Sainza Jr. z Williamsa, który przez problemy techniczne został wyeliminowany jeszcze przed startem. Z rywalizacji już na pierwszym okrążeniu odpadł także sam Max Verstappen, w którego uderzył kierowca Mercedesa Kimi Antonelli.
Oscar Piastri i Lando Norris z McLarena odnotowują świetne wyniki w Formule 1 w sezonie 2025
Źródło wideo: Eurosport
Niedzielna rywalizacja na Red Bull Ring mocno się opóźniła względem pierwotnego planu. I to wszystko właśnie przez kłopoty hiszpańskiego kierowcy.
Sainz zrezygnować z dalszej jazdy w Spielbergu musiał jeszcze podczas okrążenia formującego. Nie zdołał wówczas ruszyć ze swojej 19. pozycji startowej. Zgłosił, że jego bolid utknął i nie może się ruszyć.
Kontrola wyścigu podjęła decyzję o przerwaniu startu, gdy zdobywca pole position Lando Norris przejechał przez ostatni sektor, inicjując procedurę, która skutkuje formalnym, 10-minutowym opóźnieniem.
Auto spowił dym
Sainz był w stanie ruszyć ze swojego pola startowego dopiero w momencie, gdy inne bolidy wjechały na prostą przy linii mety.
Jednak gdy Hiszpan wrócił do alei serwisowej, samochód spowił dym, a z tylnych hamulców buchnęły płomienie, co już zupełnie przekreśliło nadzieje Sainza na jakiekolwiek punkty w Austrii.
Pierwszy raz od ponad roku
Syn słynnego przed laty kierowcy może się pocieszać, że tego dnia nie był jedynym pechowcem. Podobne problemy spotkały bowiem wspominanego Verstappena.
Mistrz świata z Red Bulla zderzył się z Kimim Antonellim z Mercedesa już na pierwszym okrążeniu. Antonelli, który ewidentnie spowodował kolizję na trzecim zakręcie, również zmuszony był się wycofać, a na torze pojawił się wówczas samochód bezpieczeństwa. Na nadchodzące Grand Prix Wielkiej Brytanii otrzymał już karę cofnięcia o trzy miejsca na starcie.
- Wypadłem, zostałem uderzony jak szalony - mówił Verstappen, który po raz pierwszy od 462 dni nie ukończył Grand Prix Formuły 1, cytowany przez agencję Reuters.
(MB)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama