Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

FIA umorzyła śledztwo wobec państwa Wolff. "Nie pozwolę się zastraszyć"

Mariusz Czykier

08/12/2023, 19:40 GMT+1

Zaledwie kilkadziesiąt godzin trwało postępowanie Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) w sprawie o rzekomy konflikt interesów między szefem Mercedesa Toto Wolffem a jego żoną Susie, kierującą pracami F1 Academy. Po tym, jak wszystkie zespoły Formuły 1 zaprzeczyły, że zgłaszały federacji podejrzenia o możliwym przekazywaniu poufnych informacji między małżonkami, postępowanie umorzono.

Prezentacja bolidu zespołu Mercedes-AMG Petronas F1 Team

Doniesienia o rzekomym konflikcie interesów związanym z funkcjami pełnionymi przez Toto i Susie Wolffów wstrząsnęły środowiskiem Formuły 1 na początku tygodnia.
O sprawie jako pierwszy poinformował magazyn "Business F1", którego źródła powoływały się na wiadomości z niewskazanych z nazwy zespołów rywalizujących w najważniejszej wyścigowej serii. Miały one być zaniepokojone potencjalnym przepływem informacji między władzami F1 a szefostwem Mercedesa, dając tej ekipie nieuprawnioną przewagę konkurencyjną.
Osobą, która hipotetycznie mogłaby przekazywać poufne informacje, miała być Susie Wolff, szefowa powołanej do życia w tym roku F1 Academy, zarządzającej serią wyścigową dla kobiet. Podmiot jest zależny od spółki Formula One Management, której podlega również seria F1, a pani Wolff uczestniczy w pracach organu. Prywatnie zaś jest żoną współwłaściciela i szefa zespołu Mercedes-AMG. (Szczegółowo o zależnościach między poszczególnymi podmiotami pisaliśmy tutaj).
Departament ds. Zgodności FIA zareagował na te doniesienia wszczęciem śledztwa w sprawie o możliwy konflikt interesów. Gdy informacja ta wyciekła do mediów, wywołała lawinę oświadczeń, najpierw władz Formuły 1, potem Mercedesa, a następnie głównej zainteresowanej.

Wszyscy zaprzeczyli

W ciągu kilkudziesięciu godzin swoje stanowisko w tej sprawie przedstawiły wszystkie zespoły F1. I wszystkie solidarnie zaprzeczyły, by kiedykolwiek zgłaszały FIA zastrzeżenia wobec Susie Wolff i możliwości przekazywania przez nią poufnych informacji Mercedesowi.
W tej sytuacji FIA nie pozostało nic innego, jak zakończyć wstępne postępowanie.
Na tę informację zareagowała Susie Wolff, która w piątek w mediach społecznościowych opublikowała kolejne oświadczenie.
"Gdy zobaczyłam przesłane wczoraj wieczorem oświadczenie FIA, pomyślałam: i to wszystko? Przez dwa dni rozmaite publiczne insynuacje godziły w moją uczciwość, ale nikt z FIA nie rozmawiał ze mną osobiście" - napisała pani Wolff.
"Doświadczyłam skierowanej przeciw mnie i mojej rodzinie nienawiści w Internecie. Nie pozwolę się zastraszyć i będę kontynuować działania, dopóki nie dowiem się, kto zainicjował tę kampanię i wprowadził media w błąd" - zapowiedziała.
(macz)
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama