Eurosport
Imane Khelif, mistrzyni olimpijska z Paryża, chce zdobyć drugi złoty medal w boksie podczas igrzysk w Los Angeles
📝
Akt. 19/03/2025, 22:48 GMT+1
- Nie dam się zastraszyć prezydentowi USA - oświadczyła Imane Khelif, złota medalistka igrzysk olimpijskich w Paryżu w boksie w kategorii 66 kg. Algierka podkreśliła, że nie dotyczy jej rozporządzenie Donalda Trumpa, które zamyka drogę transpłciowym sportowcom do rywalizacji w zawodach kobiet. Khelif zapowiedziała, że zamierza walczyć o medal podczas igrzysk w Los Angeles w 2028 roku.
Paryż 2024. Boks. Imane Khelif mistrzynią olimpijską
Źródło wideo: Eurosport
25-letnia Khelif wygrała kobiecy turniej bokserski na igrzyskach olimpijskich w Paryżu w kategorii 66 kg. W finale pokonała Chinkę Yang Liu jednogłośnie na punkty.
Algierka oraz Yu Ting Lin z Tajwanu, która w pojedynku o złoty medal w wadze 57 kg pokonała Julię Szeremetę, w czasie paryskich igrzysk wzbudzały kontrowersje. Obie zostały wcześniej zdyskwalifikowane przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu (IBA) w zeszłorocznych mistrzostwach świata, gdyż nie przeszły testów płci.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/08/10/4025132-81640288-2560-1440.jpg)
Paryż 2024. Boks. Skrót finałowej walki Yu Ting - Szeremeta w kat. 57 kg
Źródło wideo: Eurosport
- Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wydał rozporządzenie wykonawcze dotyczące polityki transpłciowej w Ameryce. Nie jestem osobą transpłciową, nie dotyczy mnie to i nie przeraża mnie to. Taka jest moja odpowiedź - powiedziała Khelif w wywiadzie dla brytyjskiej stacji telewizyjnej ITV News.
Celuje w drugi złoty medal
Na początku lutego 2025 Trump wydał rozporządzenie wykonawcze mające na celu uniemożliwienie sportowcom transseksualnym uczestnictwa w sportach kobiecych. Po oskarżeniu Khelif o to, że urodziła się mężczyzną i przeszła zmianę płci, ostrzegł, że "w Los Angeles w 2028 roku administracja nie będzie stać i patrzeć, jak mężczyźni pokonują prawdziwe kobiety sportsmenki".
Algierka zapytana o swoje cele sportowe przyznała, że oczywiście interesuje ją drugi złoty medal.
- W Ameryce, w Los Angeles - podkreśliła. Dodała, że będzie silniejsza niż w Paryżu. - Da o sobie znać doświadczenie, wiele się ostatnio nauczyłam. Myślę, że dawna Imane boksowała tylko na 50 procent swojego potencjału, dzisiejsza Imane Khelif jest o wiele bardziej zmotywowana i zdeterminowana.
"Rosyjska kampania fake newsów"
Decyzja Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) o dopuszczeniu zawodniczek do startu w Paryżu wywołała szeroki oddźwięk w środowisku sportowym. MKOl, który organizował turniej olimpijski w Paryżu, nie wziął pod uwagę stanowiska IBA. Przeprowadzone przez IBA testy płci nie były dla Chinki i Algierki pozytywne, dlatego nie otrzymały one zgody na start w Paryżu.
Decyzji tej nie uznał MKOl, stwierdzając, że testy były bezprawne i pozbawione wiarygodności. Dopuścił obie zawodniczki do udziału w turnieju olimpijskim, a IBA została wykluczona przez MKOl z powodów związanych z finansami, etyką i zarządzaniem w organizacji, której przewodniczy Rosjanin Umar Kremlow powiązany z rosyjskimi oligarchami i Kremlem.
Dotychczasowy szef MKOl Thomas Bach powtórzył w sobotę, że "spór o płeć bokserek na igrzyskach olimpijskich w Paryżu był wynikiem rosyjskiej kampanii fake newsów i miał niewiele wspólnego z rzeczywistością".
Po bezpośrednim zarządzaniu wydarzeniami bokserskimi Tokio 2021 i Paryż 2024, MKOl we wrześniu 2024 udzielił "tymczasowego" uznania nowej międzynarodowej federacji World Boxing, utworzonej w 2023 roku, która przejmie władzę nad dyscypliną podczas igrzysk w Los Angeles.
(macz/po)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama