Ostatnia szansa Justyny Kowalczyk na zdobycie medalu mistrzostw świata w Val di Fiemme. Morderczy bieg na 30 km klasykiem. Sprawdzian siły i charakteru. Zapraszamy na naszą mobilną tekstówkę. Początek biegu o 12.15.

To tyle, dzięki za śledzenie tekstówki. Zapraszamy na kolejne.

Czwarta Weng, piąta Fessel. Na Kornelię nie będziemy czekać, wyniki podamy w newsie.

Uff, już po wszystkim. Bjoergen zachowała najwięcej sił, biegła cały czas za plecami Kowalczyk, na ostatnich metrach wyskoczyła do przodu i pokonała Justynę o kilka metrów. MAMY SREBRO, BRAWO JUSTYNA! Johaug trzecia.

BJOERGEN NAJMOCNIEJSZA NA FINISZU. ZŁOTO DLA NIEJ. SREBRO DLA JUSTYNY.

BJOERGEN WYCHODZI NA PROWADZENIE.

JUSTYNA KONTRA MARIT.

JOHAUG ZOSTAJE! POTKNĘŁA SIĘ! BĘDZIE CO NAJMNIEJ SREBRO.

Bjoergen zmienia tor i przyspiesza!

Ostatni zjazd i finisz!

DAWAJ JUSTYNA, ODPYCHAJ SIĘ MOCNO!

Ale nic się nie zmienia, Norweżki tuż za plecami Polki.

Podbieg, czekamy na atak!

Medal mamy, tylko jakiego koloru?

Kowalczyk na czele, za nią Johaug i Bjoergen. To chyba zła taktyka.

Ostatnie trzy kilometry!

Teraz tempo bardzo spadło. Przypomina to "czarowanie" podczas wyścigu kolarskiego na torze.

Naprawdę ciekawy bieg, nie wiadomo, jak zostaną podzielone medale. Na takich dystansach często na tym etapie jest już pozamiatane.

Po podbiegu wszystkie trzy zawodniczki wyprostowały się, by złapać trochę oddechu. Decydujące kilometry. Jeszcze około 20 minut zmagań.

Fajna powtórka. Johaug przytrzymała kijek jadącej z przodu Kowalczyk, by nie dostac nim w oko.

Igor Błachut przewiduje, że Johaug wykona atak. To już wkrótce powinno nastąpić.