Broń wystrzeliła w hotelu. Szokujące wykluczenie mistrza

Informację przekazano w niedzielę tuż przed 11.00, czyli na niecałe cztery godziny przed początkiem rywalizacji.

"Międzynarodowa Unia Biathlonu, wraz z jury zawodów Pucharu Świata w Lenzerheide, podjęła decyzję o wykluczeniu Sturli Holma Laegreida z biegu masowego ze względu na naruszenie przepisów bezpieczeństwa IBU" - napisano za pośrednictwem platformy X (dawniej Twitter).

Jak potwierdziła norweska telewizja NRK, Laegreid oddał strzał z broni w hotelu, w którym przebywał. Do zdarzenia doszło w trakcie treningu i wykonywania "rutynowych czynności".

Szczęśliwie nikt nie odniósł obrażeń, bo pocisk uderzył w ścianę. Sprawą, po zgłoszeniu jej przez samego sportowca oraz jego sztab, zajęła się lokalna policja, która przez kilka godzin przesłuchiwała biathlonistę.

- To trudny moment. Uprawiamy dyscyplinę, w której w najgorszym przypadku możemy kogoś nawet zabić, dlatego wszelkie naruszenia przepisów muszą być surowo karane. Muszę ponieść konsekwencje - przyznał ze łzami w oczach mistrz olimpijski w sztafecie z Pekinu.

- Bardzo żałuje tego, co się stało. Przepraszam mój zespół, moich kolegów z reprezentacji i właściciela hotelu. To brutalne przypomnienie dla mnie, i wszystkich biathlonistów, jak ważne się kwestie bezpieczeństwa - dodał trzeci zawodnik sobotniego biegu pościgowego.

Niedzielne zmagania w Lenzerheide wygrał Norweg Johannes Thingnes Boe, który wyprzedził dwóch rodaków: Johannesa Dale-Skjevdala oraz swojego brata Tarjeia.

Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się w dniach 4-7 stycznia w niemieckim Oberhofie.

(rozniat/TG)