Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

K2 zdobyte zimą pierwszy raz w historii. Szerpowie weszli na szczyt ośmiotysięcznika

Emil Riisberg

16/01/2021, 07:45 GMT+1

Koniec, mają to. Nepalczycy zdobyli K2 zimą. "To pierwsze zimowe wejście na drugi szczyt świata" – ogłosił jeden z kierowników wyprawy.

Foto: Eurosport

K2 (8611 m) do soboty był ostatnim wielkim celem w najwyższych górach. Zimą, gdy w Karakorum (drugi po Himalajach najwyższy łańcuch górski) panują najtrudniejsze warunki, do tej pory odpierał skutecznie ataki wszystkich. Bez wyjątku.
Do piątku rekord wysokości o tej porze roku należał do członków polskiej ekspedycji. W roku 2003 Marcin Kaczkan, Piotr Morawski oraz Denis Urubko dotarli do 7650 m, gdzie założyli obóz IV, ostatni przed atakiem szczytowym.
Nepalczycy z połączonych sił trzech wypraw działających w tym sezonie w Karakorum w piątek dotarli na wysokość 7800 m. Rekord Polaków został pobity, ale śmiałkowie na tym nie zamierzali poprzestać.
"Widzimy drogę na szczyt" – ogłosił jeden z nich Mingma Gaylje. Inny, Nirmal Purja, zapowiedział: "Dziś jeszcze pójdziemy w górę na szczyt". I ruszyli.



Wspomniani himalaiści to nie byle kto. Mingma Gaylje (znany też jako Mingma G) był w sumie 21 razy na 13 ośmiotysięcznikach. Nirmal Purja to były komandos, który zasłynął zdobyciem wszystkich 14 ośmiotysięczników w zaledwie 189 dni.
Zgodnie z zapowiedziami w ataku szczytowym miało brać udział 10 wspinaczy, a co najmniej jeden z nich, tak zapewniano wcześniej, miał dokonać tej sztuki bez użycia dodatkowego tlenu, co tylko podkreśli wagę sukcesu. Bo stosowanie tlenu z butli w górach wysokich uważane jest za doping – ułatwia oddychanie i wspinanie.

Pokonali Szyjkę Butelki

Szturm na drugą najwyższą górę świata rozpoczął się w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu. W sobotę rano, po godz. 7 Mingma Gaylje przekazał, że grupa śmiałków ma za sobą tzw. Szyjkę Butelki. To słynny wąski i stromy kuluar na wysokości ok. 8200 m, straszący od góry ogromnym serakiem, wielkich rozmiarów bryłą lodu.

Po godz. 9 Mingma G oznajmił, że do celu zostało 200 m.



Mieli czekać na resztę

Szacowano, że cel osiągną w godz. 10-11 polskiego czasu.
Po godz. 11 ostatnia wiadomość z góry (przekazał ją Chhang Dawa Sherpa, jeden z kierowników ekspedycji) była taka, że liderzy ataku, ci najszybsi, mieli zaczekać na resztę grupy 10 m od szczytu ("Zespół planował zatrzymać się 10 metrów przed szczytem i poczekać na resztę" – red.), by wszyscy mogli zostać uznani za historycznych zdobywców.
Długo brakowało tej decydującej informacji. Niepokojono się, bo godz. 11 w Polsce to 16 w Pakistanie. Ciemno i groźnie.


W końcu, po godz. 13 polskiego czasu Chhang Dawa Sherpa przekazał triumfalnie: "Zrobiliśmy to. Nepalscy wspinacze zdobyli szczyt K2 o godzinie 17 czasu lokalnego (godz. 12 w Polsce). To pierwsze wejście na drugą najwyższą górę świata zimą, najniebezpieczniejszą porą roku".
Dodał, że na szczycie, tak jak planowano, stanęła cała dziesiątka. Ci zdobywcy to: Nirmal Purja, Gelje Sherpa, Mingma David Sherpa, Mingma G, Sona Sherpa, Mingma Tenzi Sherpa, Pem Chhiri Sherpa, Dawa Temba Sherpa, Kili Pemba Sherpa i Dawa Tenjing Sherpa.



W skład grupy atakującej K2 wchodzą przedstawiciele agencji Seven Summit Treks, z którą przyjechała do Karakorum Magdalena Gorzkowska. Polka, była lekkoatletka, przed paroma dniami była w obozie II na wysokości ok. 6700 m.
Do tej pory K2 próbowało zdobyć zimą siedem wypraw, w tym trzy polskie.
Autor: twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama