Grand Prix Łotwy 2024: Bartosz Zmarzlik podsumował swój sobotni występ w Rydze
Akt. 07/09/2024, 22:56 GMT+2
Bartosz Zmarzlik w sobotę przypomniał sobie słodki smak zwycięstwa w Grand Prix. Po zawodach w Rydze lider klasyfikacji generalnej cyklu nie ukrywał dumy ze swojego występu i pracy zespołu, bo wygrana nie przyszła łatwo. - Największe podziękowania dla moich chłopaków, że z powrotem w coś uwierzyliśmy – mówił szczęśliwy i wzruszony Polak, który jest coraz bliżej kolejnej udanej obrony tytułu.
Bartosz Zmarzlik wygrał Grand Prix Łotwy w Rydze
Źródło wideo: Eurosport
Czterokrotny mistrz świata w Rydze przełamał się po dwóch mniej udanych występach w Grand Prix. Przypomnijmy, że w Cardiff pożegnał się z zawodami już po fazie zasadniczej po raz pierwszy od 2019 roku, a we Wrocławiu odpadł w półfinale przez problemy z motocyklem.
Zmarzlik: czułem się fatalnie
Łotewska runda również nie rozpoczęła się dla niego korzystnie. Zmarzlik już w swoim pierwszym biegu uczestniczył w niebezpiecznej kraksie, która wykluczyła z dalszych startów Mikkela Michelsena. Nasz reprezentant na szczęście uniknął większych obrażeń, ale po trzech wyścigach miał na koncie zaledwie cztery punkty i nie brakowało obaw o kolejne niepowodzenie w cyklu.
- Mieliśmy prawdziwą dramaturgię w Rydze. Kilka pierwszych wyścigów poszło mi naprawdę źle, czułem się fatalnie, były problemy z ustawieniami mojego motocykla, byłem bardzo wolny. Po dwóch czy trzech biegach powiedziałem swojej ekipie: OK, jedziemy dalej. Tor był jednak naprawdę wymagający, więc wymagał koncentracji – mówił na gorąco po zwycięstwie.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/09/07/4037702-81891693-2560-1440.jpg)
Upadek Zmarzlika i Michelsena w 4. biegu Grand Prix w Rydze
Źródło wideo: Eurosport
Lider klasyfikacji przezwyciężył jednak początkowe trudności, przedarł się do decydujących biegów i mimo niekorzystnych pól startowych powrócił na najwyższy stopień podium.
- Przed półfinałem pomyślałem, że to jest to, że mogę jeszcze zaliczyć powrót w tych zawodach. Miałem wprawdzie trudny układ pól startowych zarówno w półfinale, jak i finale, ale jestem bardzo szczęśliwy, bo to zwycięstwo nie przyszło łatwo. To była dla mnie niesamowita noc w Rydze – podkreślał w wywiadzie.
- Po kraksie na początku musieliśmy przełożyć silnik do nowej ramy. Wielkie podziękowania dla mojego zespołu, bo kiedy robi się ciężko, to każdy zawsze daje z siebie wszystko dla mnie – wyjaśnił przed kamerą.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/09/07/4037808-81893813-2560-1440.jpg)
Bartosz Zmarzlik po finale Grand Prix w Rydze
Źródło wideo: Eurosport
Kilka minut później, już w wywiadzie dla polskiego Eurosportu, Zmarzlik dał upust emocjom. Pojawiły się nawet śpiewy. Przede wszystkim po raz kolejny podkreślił rolę swojego otoczenia w sobotnim sukcesie.
- Ja już naprawdę przeżywałem przeróżne historie. Cieszę się w tym dniu, że wolny Zmarzlik i wolny Kowalski (Ryszard, na którego silnikach startuje — przyp. red.) wygrywa Grand Prix. Myślę, że jest bardzo dobrze. Największe podziękowania dla moich chłopaków, że z powrotem w coś uwierzyliśmy. Dziękuję również całej załodze RK Racing, bo nie mają ze mną łatwo, czasem nie rozumiemy się, ale jak przychodzi co do czego, to wszystkie ręce na pokład. Wszyscy chcą mi pomagać – mówił wzruszony.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/09/07/4037815-81893953-2560-1440.jpg)
Rozśpiewany Bartosz Zmarzlik po finale Grand Prix Łotwy
Źródło wideo: Eurosport
Do zakończenia obecnego sezonu w Grand Prix pozostały już tylko dwie rundy. Zmarzlik może zapewnić sobie piąte indywidualne mistrzostwo świata już za tydzień w duńskim Vojens.
(jac)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama