Żużel. Brady Kurtz przegrał z Bartoszem Zmarzlikiem mistrzostwo świata zaledwie o punkt. Speedway Grand Prix Danii Vojens 2025

Australijski żużlowiec Brady Kurtz ma prawo czuć się rozczarowany. 28-letni zawodnik wygrał pięć ostatnich zawodów cyklu Grand Prix, także sobotnią imprezę w Vojens, a na koniec i tak przegrał mistrzostwo świata z Bartoszem Zmarzlikiem zaledwie o jeden punkt. - To dla mnie honor, że mogę rywalizować prawdopodobnie z najlepszym żużlowcem w historii - pochwalił Polaka Kurtz.

Zmarzlik zdobył szósty tytuł mistrza świata na żużlu. Zobacz finał Grand Prix w Vojens

Źródło wideo: Eurosport

Kurtz rozkręcał się z każdym Grand Prix w 2025 roku. Przed finałową rozgrywką w Vojens triumfował cztery razy z rzędu: w Gorzowie Wielkopolskim, Malilli, Rydze i Wrocławiu. Przed duńskim GP tracił do Zmarzlika tylko trzy punkty. Miał prawo marzyć o tytule mistrzowskim. W Vojens wygrał, ale Zmarzlik był drugi. Australijczyk ostatecznie przegrał z Polakiem o jedno "oczko".
- Oczywiście, kiedy masz taką passę, to chcesz wygrać mistrzostwo - powiedział Kurtz w wywiadzie po zawodach. - Natomiast po tak doskonałym sezonie nie mogę być rozczarowany. To był dla mnie niesamowity rok. Mój zespół spisał się wyśmienicie. Wygranie pięciu Grand Prix z rzędu jest absolutnie niedorzeczne - oceniał.
- Cóż jednak mogę powiedzieć, mimo tego nadal nie zdołałem pokonać Bartka - kontynuował Australijczyk. - Nie wiem, co więcej miałbym zrobić, żeby z nim wygrać? Bardzo go szanuję i podziwiam. To dla mnie honor, że mogę rywalizować z prawdopodobnie najlepszym żużlowcem w historii. Wielkie gratulacje dla niego, bo na pewno na to zasłużył - chwalił Kurtz Zmarzlika, który sięgnął już po szóste mistrzostwo świata.
picture

Brady Kurtz po finale Grand Prix Danii w Vojens

Źródło wideo: Eurosport

Życiowy sezon Kurtza

Jeszcze przed finałem SGP w Vojens 28-letni zawodnik miał prawo liczyć na końcowy sukces. Zmarzlik jednak nie zawiódł.
- Na pierwszym okrążeniu mogłem dostrzec tylko Michaela (Jepsena Jensena - od red.) - wspominał Kurtz. - Przez dwa kolejne się nie oglądałem. Ostatecznie zobaczyłem za sobą Bartka. Oczywiście, że byłem rozczarowany, ale nie mogłem zrobić nic więcej. Zabawne, że po zawodach w Gorzowie Wielkopolskim powiedziałem sobie, że muszę wygrać wszystkie turnieje do końca i to się udało. Szkoda, że zabrakło do mistrzostwa. Z nadzieją czekam już na kolejny sezon. Zawsze chciałem być zawodnikiem na poziomie Grand Prix. To się udało, a sezon był pełen sukcesów - podsumował żużlowiec, który w tym sezonie debiutował w cyklu SGP.
picture

Zmarzlik zdobył szósty tytuł mistrza świata na żużlu. Zobacz finał Grand Prix w Vojens

Źródło wideo: Eurosport

(dasz)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama