Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Żużel SEC. Jarosław Hampel chce udanie zakończyć sezon na Stadionie Śląskim

Emil Riisberg

26/09/2019, 12:40 GMT+2

W sobotę na Stadionie Śląskim w Chorzowie odbędzie się Wielki Finał TAURON Speedway Euro Championship 2019 – Indywidualnych Mistrzostw Europy. Dla wicemistrza Starego Kontynentu Jarosława Hampela będzie to szansa na poprawę dziewiątego miejsca w klasyfikacji generalnej, które zajmuje po trzech rundach. – To mój ostatni występ w sezonie i bardzo chciałbym dobrze się zaprezentować – podkreślił w

Foto: Eurosport

Dla polskiego sportu Stadion Śląski ma symboliczne znaczenie i trudno wyobrazić sobie lepszą lokalizację finału mistrzostw Europy. Już w połowie września organizatorzy poinformowali o sprzedaży ponad 20 tys. biletów, a liczba ta może znacznie wzrosnąć.
- Obiekt zawsze ma znaczenie, rywalizacja na tak dużym stadionie jest czymś wspaniałym – przyznał Hampel.

Numer nie jest najważniejszy

Wiadomo już, że dwukrotny indywidualny wicemistrz świata wystartuje w Chorzowie z numerem jeden, co oznacza, że pojedzie w każdym z wyścigów, który rozpoczynać będzie nową serię.
- Szczerze mówiąc, nigdy nie zwracałem uwagi na numery startowe. Trudno zresztą przewidzieć, które okażą się korzystne. Wszystko zależy od przygotowania konkretnego toru – zaznaczył.

Wyhamował po zmianie tunera i kontuzji

Mijający sezon nie był dla Hampela udany. Co prawda sięgnął z Fogo Unią Leszno po swoje siódme w karierze drużynowe mistrzostwo Polski, ale zmiana tunera i złamana wiosną łopatka sprawiły, że indywidualnie nie zachwycał.
- Za mną niezwykle trudny sezon jeśli chodzi o występy indywidualne i drużynowe. Nie uzyskiwałem w nim zadowalających wyników. Z pewnością był jednym z najgorszych, zabrakło przede wszystkim równej formy. W naszej dyscyplinie trzeba mieć dużo szczęścia, a także możliwość wyboru odpowiedniego sprzętu. W tym roku mi nie szło – ocenił Hampel.
Wyznał, że zmiana tunera i kontuzja miały na to największy wpływ. - Jeśli chodzi o przygotowania do startów, to nic się nie zmieniło. Czułem się dobrze przygotowany, mentalnie też wszystko grało. Niestety, pech na początku wiosny sprawił, że sezon ruszył beze mnie. Zmiany sprzętowe po 15 latach współpracy z poprzednim tunerem wprowadziły u mnie totalne zamieszanie. Do tego doszła kontuzja. Problemy się nawarstwiły. Okazało się, że zaległości nie zdążyłem już nadrobić – stwierdził 37-latek.
- Ze zmianami tunera bywa różnie. Do optymalizacji sprzętu może wystarczyć krótka chwila, a czasem potrzebny jest dłuższy czas. To nie są łatwe kwestie, potrzeba szczęścia i doświadczenia. Przed nadchodzącym sezonem starannie się przygotuję – zapowiedział Hampel, który nie planuje zamiany przynależności klubowej w Ekstralidze.

Znów wystąpić w SEC

Po trzech rundach mistrzostw Europy żużlowiec z Łodzi, z 19 punktami w dorobku, sklasyfikowany jest na dziewiątym miejscu. Do piątego Kacpra Woryny traci 10 punktów. Lider – Grigorij Łaguta – ma ich na swoim koncie 34.
- Będę się starał, by w przyszłym roku wystąpić w mistrzostwach Europy. To wspaniale zorganizowana impreza, fajnie się tu rywalizuje. Mam wiele wspaniałych wspomnień związanych z SEC. Po mistrzostwach świata to druga najważniejsza impreza indywidualna – zapewnił Hampel.



Transmisja decydującej batalii o tytuł indywidualnego mistrza Europy na żużlu w sobotę od 18:00 tylko w Eurosporcie 2 i Eurosport Playerze.
Autor: br / Źródło: Eurosport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama