Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Tomasz Gollob w "Dzień dobry TVN"

Emil Riisberg

21/12/2017, 16:01 GMT+1

W kwietniu tego roku Tomasz Gollob uległ bardzo poważnemu wypadkowi. Po wielu tygodniach spędzonych w szpitalu najwybitniejszy polski żużlowiec w końcu wrócił do domu. Szczerze o swojej przyszłości opowiedział Kindze Rusin. Całą rozmowę będzie można zobaczyć w "Dzień dobry TVN" w najbliższą sobotę, 23 grudnia, od godz. 8.

Foto: Eurosport

Tomasz Gollob odpowiadał prowadzącej "Dzień dobry TVN" Kindze Rusin na wiele trudnych pytań.
- Bardzo wiele osób, kiedy usłyszało, że twój rdzeń kręgowy nie został przerwany, pomyślało "kto, jak nie on?". Myślisz, że jeżeli ma się udać, to właśnie tobie? - spytała dziennikarka wybitnego sportowca.

- No tak - przyznał Gollob. - Zawsze sobie odpowiadałem na to pytanie, że "jeżeli nie ja, to kto?". I teraz chyba jest tak, że będę tym przykładem, który pokaże, iż tak należy. To, że rdzeń nie jest przerwany - wszystko się zgadza. Prawda jest jednak też taka, że jest bardzo - tak delikatnie mówiąc - bardzo zmęczony. Już nie powiem nawet, że zepsuty. Mam tą świadomość i organizm, który daje mi sygnały, też mówi, że nie jest to łatwe - ocenił 46-latek.

Wypadek na motorze

Gollob 23 kwietnia miał wystartować w motocrossowych mistrzostwach strefy północnej w Chełmnie. Podczas treningu przed zawodami uległ jednak poważnemu wypadkowi. Jak wykazały badania, doznał urazu kręgosłupa w odcinku piersiowym, doszło też do złamania siódmego kręgu piersiowego i przemieszczenia między szóstym a siódmym kręgiem oraz uszkodzenia rdzenia kręgowego. Miał również stłuczone oba płuca. Przeszedł długą operację i był przez lekarzy utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej.
Po kilku dniach został z niej wybudzony. Od 2 maja znajdował się na oddziale neurochirurgii 10 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy pod opieką prof. Marka Harata, a 22 maja został przeniesiony do kliniki rehabilitacji. Po siedmiu miesiącach leczenia, 30 listopada opuścił szpital. 46-letni Gollob ma głęboki niedowład nóg i nadal wymaga rehabilitacji. Jeździ wózkiem inwalidzkim, a chodzić może, korzystając ze specjalnego oprzyrządowania, jak np. egzoszkielet. Nie wiadomo, czy kiedykolwiek powróci do pełnej sprawności ruchowej.
Autor: dasz / Źródło: sport.tvn24.pl, Dzień Dobry TVN
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama