Speedway Grand Prix 2022. GP Polski na PGE Narodowym w Warszawie - Żużel

Żużlowcy będą ścigać się w stolicy Polski po raz pierwszy od trzech lat.

Czołowi żużlowcy świata zawitali do tej pory do Warszawy pięciokrotnie. Początek przygody z PGE Narodowym był jednak bardzo nieudany. Rozpadający się jednodniowy tor i problemy z maszyną startową spowodowały przerwanie inauguracyjnego turnieju w 2015 roku po trzech seriach startów.

Mimo tego wyniki zostały zaliczone, a pierwszym zwycięzcą imprezy został Słoweniec Matej Zagar. Na najniższym stopniu podium stanął wówczas Jarosław Hampel.

W kolejnych latach było już znacznie lepiej, turnieje były ciekawe, a niepowtarzalną atmosferę tworzyli kibice szczelnie wypełniający największy stadion w kraju. I choć trudno w to uwierzyć, ani razu nie triumfował reprezentant Polski.

Najbliżej wygranej z Biało-Czerwonych był Maciej Janowski, który zajął drugie miejsce zarówno w 2017, jak i 2018 roku. Na podium w 2019 roku, czyli w ostatniej imprezie przed pandemiczną przerwą, był również Patryk Dudek, który w finale musiał uznać wyższość Duńczyka Leona Madsena oraz Szweda Fredrika Lindgrena.

Do PGE Narodowego szczęścia nie ma także Zmarzlik. Dwukrotny mistrz świata i srebrny medalista poprzedniej edycji, który wygrał w karierze 16 turniejów GP, w Warszawie jeszcze nigdy nie uplasował się w pierwszej trójce. Tym razem będzie jednym z głównych faworytów, bo na inaugurację cyklu w Gorican był pierwszy, a swoją świetną formę potwierdza w ekstralidze żużlowej.

Oprócz Zmarzlika w sobotę zaprezentuje się czterech Polaków: drugi w Chorwacji Janowski, Dudek, Paweł Przedpełski oraz Maksym Drabik, któremu przyznano "dziką kartę". Rezerwowymi będą Jakub Miśkowiak i Ukrainiec Witalij Łysak.

Główne zawody poprzedziły kwalifikacje, które zostały przeprowadzone w piątek. Wygrał je - a jakże - Zmarzlik. Polak uzyskał najlepszy rezultat w trzeciej próbie i do drugiego w tym sezonie startu w mistrzostwach świata przystąpi z wybranym przez siebie piątym numerem.

Drugą pozycję zajął Duńczyk Leon Madsen, a trzecią Brytyjczyk Tai Woffinden. A jak radzili sobie pozostali Biało-Czerwoni? Piąte miejsce zajął Dudek, siódmy był Przedpełski, ósmy Janowski, 13. Drabik, a 16. Miśkowiak.

Studio przed GP Polski rozpocznie się w sobotę, 14 maja o godz. 18.30. Początek zawodów o 19.00. Zapraszamy do Eurosportu Extra w serwisie player.pl. Transmisję będzie można również oglądać na ogólnodostępnym kanale TTV.

18.48 - rozpoczęcie prezentacji
19.04 - start do pierwszego wyścigu zawodów

Autor: rozniat/twis / Źródło: eurosport.pl, PAP