Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Maciej Janowski po GP na PGE Narodowym: mogło być nieco lepiej

Emil Riisberg

13/05/2018, 05:03 GMT+2

Maciej Janowski, który zajął drugie miejsce w żużlowej Grand Prix Polski w Warszawie, przyznał, że jest zadowolony, ale trochę żałuje straconej szansy na zwycięstwo. - Trudno, zostawmy coś na potem - powiedział po turnieju.

Foto: Eurosport

Również przed rokiem Janowski był drugi na PGE Narodowym. Wówczas przegrał ze Szwedem Fredrikiem Lindgrenem, tym razem lepszy od niego był jego klubowy kolega z Betard Sparty Wrocław Brytyjczyk Tai Woffinden.

Pozostał niedosyt

- Jestem oczywiście zadowolony, chociaż szczerze mówiąc mogło być trochę lepiej. I tak się cieszę, że z czwartych pól startowych najpierw udało się wejść do finału, a później stanąć na podium. Może do trzech razy sztuka - powiedział Janowski.

Wyścig finałowy był bardzo emocjonujący. Kilkakrotnie zmieniała się w nim kolejność.

- Minąłem Taia po krawężniku i nie chciałem ryzykować i wychodzić na zewnętrzną, bo za mną był szybki Lindgren. Skupiłem się na trzymaniu tej koleinki, ale Tai mnie minął - analizował.

"Chcą za bardzo"

Janowski przewiduje, że to będzie bardzo ciężki sezon GP.

- Wszyscy są bardzo rozpędzeni i każdy walczy do samego końca. Ale ja jestem gotowy na twardą walkę. Ścigamy się o mistrzostwo świata, niektórzy może trochę za bardzo chcą i stąd było dzisiaj tyle upadków. Trudno się dziwić, bo każdy chce wygrać, a żużel to jednak brutalny sport - podkreślił.


Przyznał, że turnieje na PGE Narodowym wyzwalają dodatkowe emocje.

- Doping pięćdziesięciu tysięcy kibiców dodaje skrzydeł. Dziękuję im za to. Przed turniejem założyłem koszulkę piłkarskiej reprezentacji Polski, którą w zeszłym roku dostałem od pana Zbigniewa Bońka, ale mam nadzieję, że Stadion Narodowy coraz częściej będzie kojarzył się też z Maćkiem Janowskim - podsumował z uśmiechem.

Janowski na świętowanie sukcesu nie będzie miał czasu, bowiem już w niedzielę wystartuje w Częstochowie w meczu reprezentacji.
Autor: pqv / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama