Koszmarny wypadek na torze. Żużlowiec po operacji w stanie krytycznym

18-letni żużlowiec Krystian Rempała trafił do szpitala, po tym jak wziął udział w poważnym wypadku podczas meczu ekstraligi pomiędzy ROW-em Rybnik i Unią Tarnów. Zawodnik został operowany. - Jego stan jest krytyczny. Ma krwiaka na mózgu - poinformował prezes Unii Tarnów Łukasz Sady.
Do dramatycznego zdarzenia doszło w drugim biegu niedzielnego meczu w Rybniku. Na pierwszym wirażu zderzyli się juniorzy obu zespołów Kacper Woryna i Krystian Rempała. Obaj z impetem uderzyli w tor, a następnie w bandę.
Mogło dojść do krwotoku
Podczas kraksy Woryna uderzył w zawodnika gości, któremu spadł kask, po czym z impetem uderzył głową w tor żużlowy. Obaj zatrzymali się dopiero na bandzie.
Na tor szybko wyjechały dwie karetki. Obaj zawodnicy leżeli na nim nieruchomo. Po pewnym czasie Woryna o własnych siłach zszedł do parkingu.
Niestety Rempała stracił przytomność i nie było z nim żadnego kontaktu. Zawodnik został odwieziony do szpitala w Jastrzębiu-Zdroju. Tam przeszedł badanie tomografem komputerowym. Po nim lekarze podjęli decyzję o zabiegu operacyjnym.
"Jego stan jest krytyczny"
"Krystian Rempała po operacji przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. Jego stan jest krytyczny" - poinformowała o 3.30 nad ranem Unia Tarnów.
- Pacjent przebywa na oddziale intensywnej opieki. Jest stan jest bardzo ciężki - powiedziała Alicja Brocka, rzeczniczka szpitala w Jastrzębiu Zdroju w rozmowie z reporterką TVN24. W szpitalu jest również rodzina żużlowca, która czeka na informacje dotyczące jego stanu.
Krystian Rempała po operacji przebywa na OIOM. Jego stan jest krytyczny.
— Unia Tarnów ŻSSA (@UniaTarnowZSSA) 23 maja 2016
Po wypadku żużlowcy nie chcieli kontynuować zawodów. Sędzia uszanował ich wolę i przerwał mecz.
Masakryczny upadek w Rybniku. Rempale aż wypadł kask... pic.twitter.com/ktjGdTaMGi
— Marcin Karwot (@MarcinKarwot) 22 maja 2016