Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Wings for Life 2023. Adam Małysz gościem TVN24 przed startem biegu

Emil Riisberg

07/05/2023, 08:42 GMT+2

- Sport mam we krwi, ale pierwszy raz kiedy biegłem i pokonałem 19 800, dał mi w kość. Mimo że cały czas uprawiałem sport, to jest to inny wysiłek. Pamiętam, że po tamtym biegu przez tydzień chodziłem po schodach tyłem - mówił na antenie TVN24 Adam Małysz, który w niedzielę będzie pełnił rolę kierowcy samochodu pościgowego w biegu Wings for Life. Były skoczek narciarski zwrócił się też z apelem do

Foto: Eurosport

Od lat częścią rodziny Wings for Life jest TVN24. To na antenie stacji można śledzić zarówno przygotowania do tego wydarzenia, jak i samą rywalizację
"Biegamy dla tych, którzy biec nie mogą" - taka idea przyświeca organizatorom i uczestnikom imprezy. Całkowity dochód z wpisowego (120 złotych od osoby) przeznaczony jest na rozwój badań nad uszkodzonym rdzeniem kręgowym. Początkowo bieg rozpoczynał się nad Jeziorem Maltańskim, a w premierowej edycji udział wzięło nieco ponad tysiąc osób.
Popularność tych nietypowych zawodów szybko rosła i lokalizację startu przeniesiono na plac Marka na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Osiem tysięcy pakietów przygotowanych na poznańskie zawody sprzedano w ciągu dwóch godzin.
Niezwykłość tego biegu polega na tym, że jest to rywalizacja bez klasycznej linii mety. Finiszem dla uczestników jest samochód, który wyruszy ze startu pół godziny za zawodnikami. Wynikiem jest nie czas, ale pokonany dystans. Od kilku lat zawodników goni Małysz, który zanim został kierowcą auta pościgowego, sam wziął udział w imprezie i przebiegł 19 kilometrów. Były znakomity skoczek narciarski początkowo ruszy z prędkością 14 km/h, ale co pół godziny będzie ona systematycznie rosła.

Adam Małysz: wolę być metą

Na niespełna cztery godziny przed startem niedzielnego biegu gościem TVN24 był Małysz, który podobnie jak w poprzednich latach wsiądzie do auta, które będzie wyznaczało metę biegu. On sam w roli biegnącego wystąpił raz, w pierwszej edycji.
- Wolę być metą, mimo wszystko. Sport mam we krwi, ale pierwszy raz kiedy biegłem i pokonałem 19 800, dał mi w kość. Mimo że cały czas uprawiałem sport, to jest to inny wysiłek. Pamiętam, że po tamtym biegu przez tydzień chodziłem po schodach tyłem. W kolejnym roku byłem kontuzjowany, więc przybijałem piątki, a później już jeździłem w roli mety i do tej pory jeżdżę - mówił były skoczek narciarski.
Zapytany o to, na ile jego samochód jest autonomiczny, odparł: - Wszystko zależy od kierowcy, ponieważ tempomat przy tych prędkościach nie działa. Mamy komputer, który pokazuje nam punkt, w którym powinniśmy być, ale prędkość nie musi być cały czas taka sama.
Małysz opowiedział też o reakcjach ludzi, których dogania, kończąc tym samym ich zmaganie z czasem. - To jest 50-50. Niektórzy krzyczą, dlaczego tak późno, a inni, dlaczego już. Część zawodników, kiedy ich mijamy, chce sobie zrobić zdjęcie, a tu muszę przestrzec, że to jest niebezpieczne, bo my nie możemy się zatrzymać. Dlatego apel, żeby biec prawą stroną. Widziałem takie przypadki, że niektórzy potrafili uciekać przed nami po 2-3 kilometry. To jest taki bieg, że jak ktoś zakłada sobie 10-15 kilometrów, to przebiega zawsze więcej, bo jest w stanie wykrzesać z siebie więcej. To jest fajne - podkreślił.
Docenił też kreatywność uczestników, którzy często na trasie pojawiają się w przebraniach. - Był na przykład cały batalion, był tak zwany człowiek bez skóry, w gumowym kostiumie, gdzie było widać wnętrzności. Fajne jest to, że ludzie piszą sobie imię na koszulce i wtedy możemy ich dopingować - wymienił.

Wings for Life 2023: o której i gdzie 10. edycja?

Wings for Life World Run to impreza o charakterze międzynarodowym, a stolica Wielkopolski jest jedną z siedmiu lokalizacji w Europie. Zawodnicy punktualnie o godzinie 13 (czasu środkowoeuropejskiego) rozpoczną rywalizację także w Wiedniu, Monachium, Lublanie, Zugu (Szwajcaria), Zadarze (Chorwacja) i Kachetii (Gruzja). Transmisja na żywo w TVN24 i TVN24 GO od godz. 12.50.
Coraz bardziej popularne stało się bieganie ze specjalną mobilną aplikacją. W ten sposób zawodnicy mogą startować w każdym miejscu na ziemi, biegając nawet... wokół własnego domu. Koszt takiego uczestnictwa wynosi 70 złotych i można się zarejestrować nawet w dniu startu.
Autor: pqv/łup / Źródło: eurosport.pl
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama