Puchar Świata w kajakarstwie 2023: polskie załogi wywalczyły kolejne trzy miejsca na podium. Które zajęły miejsca?

Polacy prowadzili przez niemal całą długość dystansu. Dopiero na ok. 100 metrów przed metą zostali wyprzedzeni przez znakomicie finiszujących Węgrów (David Korisanszky, Adam Fekete), do których stracili 0,34 sekundy. W finale popłynęła także inna polska załoga - Wiktor Głazunow, Tomasz Barniak, która zajęła siódmą lokatę.

Zezula i Kitewski tuż po zakończeniu wyścigu zabrali partnerki z kadry - Julię Walczak oraz Sylwię Szczerbińską i popłynęli na start na finał mikstów na 500 m. Zezula z Walczak przegrali tylko z Kazachami Sergiejem Jemielianowem i Rufiną Iskakową o nieco ponad sekundę. Kitewskiemu natomiast najwyraźniej zabrakło sił i wraz ze Szczerbińską zakończyli rywalizację na siódmym, ostatnim miejscu.

Bardzo dobrze spisały się kobiece dwójki kajakowe na olimpijskim dystansie 500 m. Obie wystąpiły w zupełnie nowych układach - bowiem Tomasz Kryk w zawodach na Węgrzech "rozdzielił" Annę Puławską i Karolinę Naję, które przed rokiem wygrały wszystkie imprezy. Klatt z Wiśniewską zajęły drugie miejsce przegrywając tylko z Nowozelandkami Lisą Carrington i Alicią Hoskin o 1,04 sekundy. Na siódmej pozycji finiszowały Justyna Iskrzycka z Katarzyną Kołodziejczyk.

- Na mistrzostwach świata w Niemczech chcemy wywalczyć sześć kwalifikacji, a by to osiągnąć, muszę wystawić dwójkę niezależną od czwórki. O tym, żeby sprawdzić Martynę z Heleną w dwójce myślałem już po zakończeniu poprzedniego sezonu. Dziewczyny przed zawodami trenowały tylko trzy razy w osadzie, były jeszcze pewne błędy, dlatego mają jeszcze rezerwy. Na Pucharze Świata w Poznaniu dostaną szansę rywalizacji z Anią i Karoliną, ale nie wykluczam, że docelowo to one popłyną na mistrzostwach świata - powiedział Kryk.

Szkoleniowiec przyznał, że jest zadowolony z pierwszego w tym roku startu.

- Gdyby czwórka była na podium, byłoby już super. Z drugiej strony mamy rok przedolimpijski i nie można być w nie wiadomo jakiej formie na początku sezonu. Węgrzy czy Niemcy też nie wygrywali wszystkiego. Moja grupa zostaje w Szegedzie jeszcze do przyszłego wtorku i mam nadzieję tylko, że pogoda się poprawi - dodał.

W finale B jedynek kanadyjkowych wystąpiły dwie Polki - Magda Stanny była czwarta (13. z klasyfikacji generalnej), a Patrycja Mendelska - ósma (17).

W niedzielę po południu rozegrane zostaną jeszcze finały na 5000 m także z udziałem polskich reprezentantów.

Podczas piątkowych i sobotnich finałów biało-czerwoni pięciokrotnie stawali na podium. Jedyne zwycięstwo odniosła kajakarka Dominika Putto w jedynce na 200 m.

Kolejne zawody Pucharu Świata rozegrane zostaną za dwa tygodnie w Poznaniu.

Autor: macz / Źródło: eurosport.pl, PAP