Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Aleksandra Mirosław przed nowym sezonem Pucharu Świata we wspinaczce sportowej na czas

Eurosport
📝Eurosport

26/04/2023, 20:12 GMT+2

Już w sobotę Aleksandra Mirosław rozpocznie walkę w Pucharze Świata we wspinaczce sportowej na czas. Polka traktuje je jako starty kontrolne przed sierpniowymi mistrzostwami świata. - Za złoty medal w Bernie otrzymam kwalifikację olimpijską i na tym się skupiamy - podkreśliła w rozmowie z Eurosportem rekordzistka świata.

Aleksandra Mirosław

Foto: Eurosport

Pierwsze zawody rozegrane zostały w Hachioji w Japonii, gdzie odbyła się rywalizacja w boulderingu. W najbliższy weekend oczy polskich kibiców będą zwrócone na Mirosław, zdecydowaną faworytkę rywalizacji we wspinaczce na czas. Polka rozpocznie międzynarodowe starty w piątek 28 kwietnia zawodami w Seulu.
Przetarciem przed nimi był m.in. występ w marcu na mistrzostwach Polski w Lublinie. 29-latka nie miała sobie równych.

"Precyzyjnie, szybko i bezbłędnie"

- Z tego, co udało się osiągnąć, czyli nowy rekord Polski, nieoficjalny rekord świata, jesteśmy bardzo zadowoleni z trenerem. Natomiast naszym głównym zadaniem na te zawody było bieganie precyzyjnie, bieganie szybko, bieganie bezbłędnie, bo właśnie takich biegów w sezonie przedolimpijskim będę potrzebować, żeby zakwalifikować się na igrzyska do Paryża. Ale to pierwszy z wielu przystanków, które czekają mnie przed mistrzostwami świata w Bernie. Bardzo dobry, bardzo udany i teraz skupiamy się na tym, żeby iść do przodu - podkreśliła Mirosław tuż przed startem nowego sezonu.
Jej najlepszy wynik z Lublina był lepszy o 0,14 sekundy od rekordu świata, który uzyskała w maju 2022 roku podczas zawodów Pucharu Świata w Salt Lake City (6.53). Nie mógł jednak być uznany za nowy rekord, ponieważ zawody nie były rozgrywane pod egidą Międzynarodowej Federacji Wspinaczki Sportowej. Trzy tygodnie później podczas Pucharu Europy w Tarnowie lublinianka wspinaczkową ściankę pokonała w czasie 6.41. Ten wynik zyskał już aprobatę IFCS.
- Bicie rekordów było drugim planem i skutkiem ubocznym tego, że wygrywam i jestem w świetnej dyspozycji. Dotarło to do mnie w tamtym roku przed mistrzostwami Europy w Monachium, kiedy ten hype na rekordy świata zrobił się bardzo duży i to zaczęło mnie poniekąd zżerać, presja była coraz większa, oczekiwania moje własne były też coraz większe, przez co skupiałam się nie na tym, na czym powinnam, czyli na czasie, a nie robocie, czyli na wygrywaniu. A tak naprawdę, to za wygrywanie, za złoty medal mistrzostw świata w Bernie otrzymam kwalifikację olimpijską i na tym się skupiamy - tłumaczyła w rozmowie z Eurosportem.

Mirosław: dzięki tej rutynie jestem tu gdzie jestem

W 2021 roku w Tokio, na poprzednich igrzyskach, na których wspinaczka sportowa zadebiutowała, Mirosław zajęła wysokie, czwarte miejsce w finale zawodów w kombinacji. W Paryżu wspinaczka na czas będzie już osobną konkurencją.
Aby uzyskać przepustkę do Paryża Polka musi znaleźć się w ścisłym finale. Najważniejsza impreza sezonu dopiero w sierpniu. Dwukrotna mistrzyni świata we wspinaczce sportowej na czas i tak już wróciła do swojej rutyny.
- Przez bardzo długo wierzyłam, że tak jak pisałam też na swoim Instagramie, że rutyna to jest coś złego, że to synonim nawet nudy, natomiast teraz jako już poukładany sportowiec z wieloletnim doświadczeniem wiem, że to nic złego, a wręcz przeciwnie pomaga nam to wejść w takie ramy, iść w odpowiednim kierunku i osiągać w rezultacie określone cele - stwierdziła rekordzistka świata.
Dodała, że jej rutyna w sezonie przedolimpijskim w porównaniu do poprzednich "nie zmienia się".
- Robimy to, co robiliśmy, co wychodzi nam najlepiej. To nie jest tak, że każdy dzień wygląda tak samo, ale pewne punkty każdego dnia są identyczne. Jak po pół roku przygotowań spojrzysz, że każdy dzień wyglądał tak samo, chcesz odpalić Instagrama, dodać relację, a okazuje się, że już tę relację, prawie identyczną, dodawałaś przez cały tydzień w kółko. Natomiast teraz patrzę już pozytywnie i wiem, że dzięki tej rutynie doszłam do tego poziomu i jestem tu gdzie jestem - zaznaczyła.
Po zawodach w Seulu Polka wystąpi podczas PŚ w Dżakarcie w Indonezji, a 20 maja czekają ją pucharowe zmagania w Salt Lake City. Transmisje na antenach Eurosportu i w Eurosporcie Extra w Playerze.
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama