Aleksandra Mirosław docenia pracę z Darią Abramowicz. Dwa zdania psycholożki odmieniły polską gwiazdę wspinaczki sportowej

Za Aleksandrą Mirosław niełatwy, poolimpijski czas. Jedyna polska złota medalistka z Paryża musiała się w nim zmierzyć z "dużym spadkiem mentalnym". W pracy nad przezwyciężeniem tak zwanego post-Olympic syndrome znacząco miała jej pomóc psycholożka Daria Abramowicz. Efektem tej współpracy jest wywalczony we wrześniu kolejny tytuł mistrzyni świata.

Aleksandra Mirosław zdobyła złoty medal MŚ we wspinaczce na czas w Seulu

Źródło wideo: Eurosport

Mirosław jest wielką gwiazdą wspinaczki sportowej. 31-latka z Lublina jest mistrzynią olimpijską i trzykrotną mistrzynią świata we wspinaczce na czas. Do niej należy również rekord świata (6,03 s). Poprawiła go kilka tygodni temu w Seulu.
Na każdy z sukcesów Polka musiała jednak mocno zapracować. Podkreśliła, że czas pomiędzy paryskimi igrzyskami i mistrzostwami globu wcale nie był dla niej łatwy. W trudnych chwilach mogła liczyć na męża i jednocześnie trenera Mateusza oraz Darię Abramowicz.
- W ostatnim roku mierzyłam się z wyzwaniami, które były dla mnie zupełnie nowe. Przede wszystkim był to post-Olympic syndrome. Po wygraniu igrzysk zaliczyłam duży spadek mentalny. Okazuje się, że to kompletnie naturalne i tutaj wielki ukłon w stronę mojej pani psycholog Darii Abramowicz, która była na to przygotowana. Wiedziała, że to nadejdzie i we współpracy z moim trenerem, a prywatnie mężem Mateuszem oraz menedżerem przeprowadziła mnie przez ten proces - przyznała Mirosław w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
picture

Aleksandra Mirosław zdobyła złoty medal MŚ we wspinaczce na czas w Seulu

Źródło wideo: Eurosport

Dwa zdania odmieniły Mirosław

To właśnie Abramowicz pomogła jej przygotować się również do startu w Paryżu. Do dziś zawodniczka wspomina zdanie, które towarzyszyło jej przez cały okres olimpijskich przygotowań.
"Impreza jak żadna, zawody jak każde" - miała powiedzieć o igrzyskach psycholożka.
Krótkie i wyraziste sentencje często są najskuteczniejsze. Podczas przygotowań do wrześniowego czempionatu w Seulu Mirosław usłyszała kolejne zdanie z ust Abramowicz.
"Nothing to lose, everything to conquer (Nic do stracenia, wszystko do zdobycia)" - przekazała członkini sztabu Igi Świątek.
I znów podziałało. Dzięki takiemu nastawieniu Polka w wielkim stylu sięgnęła po trzeci złoty medal mistrzostw świata.
picture

Ceremonia wręczenia złotego medalu Aleksandrze Mirosław w MŚ w Seulu

Źródło wideo: Eurosport

- Daria przede wszystkim pomogła mi poznać siebie, zrozumieć swoje emocje. Nauczyła mnie je rozumieć, rozróżniać i nazywać. Nie jest tak, że jestem zła albo wesoła tylko pomiędzy jest jeszcze cała paleta szarości. Najważniejsze jest jednak dla mnie to, że Daria stworzyła bezpieczną przestrzeń, kompletnie wolną od ocen. Mogłam rzeczywiście być sobą, nie bałam się powiedzieć, że mam takie czy inne przekonanie, bo mam kompletne zaufanie do niej i jej pracy - mistrzyni chwaliła współpracę z Abramowicz.
(br/twis)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama