Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Tokio 2020. Wojciech Nowicki zdobył złoto. Jakie ma teraz plany? Gdzie będzie startował? Kiedy? - lekkoatletyka

Emil Riisberg

09/08/2021, 12:30 GMT+2

Mistrz olimpijski w rzucie młotem Wojciech Nowicki w niedzielne popołudnie przyleciał do Polski, a w nocy dotarł do rodzinnego domu. - Marzyłem już o powrocie do żony i dzieci. Moje myśli w ostatnich godzinach były skupione tylko na tym – powiedział złoty medalista z Tokio.

Foto: Eurosport

– Myślałem o tym, by rzucić jak najdalej i by pokusić się w końcu w poprawienie rekordu życiowego, bo sezon pokazywał, że jest to możliwe. Muszę jednak przyznać, że nie myślałem, iż rzucę aż tak daleko. Wszystkie warunki sprzyjały, trafiłem idealnie z formą, świetnie się czułem fizycznie – powiedział lekkoatleta InPost Team.

Chciałby powtórki

Właśnie rekord życiowy, od 4 sierpnia wynoszący 82,52 m, ucieszył Nowickiego najbardziej.
- On jest najważniejszy, a że dał jeszcze złoty medal, to już podwójna wygrana. Fajnie, że z naszej konkurencji mamy cztery medale. Chciałbym kiedyś, na mistrzostwach świata czy mistrzostwach Europy, a jeszcze bardziej na igrzyskach, powtórzyć taki wynik, by pokazać, że w światowym rzucie młotem dominujemy – mówił mistrz olimpijski z Tokio.

Brak kibiców nie zepsuje wspomnień

Nowicki przez wiele miesięcy niemal w każdym wywiadzie podkreślał, że marzy o tym, by stanąć – obojętnie w jakiej konfiguracji – na podium razem z Pawłem Fajdkiem i usłyszeć Mazurka Dąbrowskiego.
– To wszystko się spełniło, więc te igrzyska już zawsze będę mile wspominał i to mimo tego, że musieliśmy startować na pustym stadionie bez kibiców. Gdyby stadion był pełny, atmosfera byłaby kosmiczna – dodawał i podkreślał rolę żony Anny.
– Po konkursie, gdy wróciłem do wioski olimpijskiej, mogłem wreszcie zadzwonić do żony. Jest bardzo szczęśliwa, że praca, którą wykonaliśmy razem, bo żona wprawdzie nie trenuje, ale zastępuje mnie w bardzo wielu obowiązkach domowych, co jest dla mnie bardzo ważne, przyniosła efekty.
Nowego mistrza olimpijskiego będzie można zobaczyć podczas zawodów w kraju za niespełna miesiąc. 5 września 32-latek wystartuje w Memoriale Kamili Skolimowskiej w Chorzowie, a później będzie miał wakacje.
– Cały sezon był dla mnie bardzo udany, od początku rzucałem daleko i stabilnie, poprawiłem rekord życiowy i zdobyłem złoty medal olimpijski, więc odpoczynek chyba będzie zasłużony – uśmiechnął się najlepszy młociarz świata.
Autor: Srogi / Źródło: eurosport.pl, informacja prasowa
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama