Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Tokio 2020. Siatkówka: Polska - Włochy [wynik i relacja] - Igrzyska Olimpijskie w Tokio

Emil Riisberg

26/07/2021, 06:57 GMT+2

Polscy siatkarze pokonali Włochów 3:0 po efektownej grze i mają pierwsze zwycięstwo w olimpijskim turnieju. Trochę nerwów było w drugim secie, ale Biało-Czerwoni nie dali się wybić z rytmu i zrehabilitowali się za wpadkę w pierwszym meczu igrzysk.

Foto: Eurosport

Polacy mieli w głowie zaskakującą porażkę z Iranem na otwarcie olimpijskiego turnieju. Mecz z Włochami, jeszcze silniejszym rywalem, miał być egzaminem dojrzałości.
Zdali go, ale po kolei.

Popis w pierwszym secie

Żołnierze Vitala Heynena od początku sprawiali wrażenie, jakby byli na najważniejszej bitwie w karierze. Bartosz Kurek imponował na zagrywce, moc pokazywał Wilfredo Leon.
Gdy Kurek skutecznie zaatakował z prawej strony, Polacy odskoczyli na cztery punkty – prowadzili 8:4. Wymarzony początek.
Trener Włochów poprosił o czas, to nie była tradycyjna przerwa techniczna. Gianlorenzo Blengini chciał dłużej przemówić, zdopingować swoich zawodników.
Bez skutku. U Polaków cały czas świetnie funkcjonował atak i przyjęcie (bardzo dobre 71 proc. w całej pierwszej partii!). W końcu wstrzelił się w parkiet również Mateusz Bieniek, który zdobył dwa punkty z rzędu. Biało-Czerwoni prowadzili 12:8, nie zamierzali roztrwonić bezpiecznej przewagi.
Do składnej gry doszedł wreszcie skuteczny blok w postaci Piotra Nowakowskiego, który zawstydził wschodzącą gwiazdę światowej siatkówki, 19-letniego Alessandra Michieletto, a gdy trzeba było, Wilfredo Leon zrewanżował się za nieudaną kiwkę – najpierw huknął, obijając blok rywali, a następnie popisał się asem serwisowym. Było 17:13.
Włosi nie odpuszczali, nie dawał za wygraną Michieletto, zaatakował Osmany Juantorena. Nic z tego, Leon zatrzymał Ivana Zaytseva, Kurek huknął po skosie, a Bieniek dołożył asa serwisowego. Polacy mieli najwyższe prowadzenie w tym meczu – 23:18. Za moment postawili kropkę nad i. Wygrali partię do 20.

Punkt za punkt, błąd za błąd

Mecz wyrównał się w kolejnej partii – punkt za punkt, błąd za błąd. Nieudany serwis Olka Śliwki? Włosi odpowiedzieli niecelną zagrywką. Zaytsev minął nasz blok, ripostą Leona był niesamowicie mocny atak. Było 6:6, 9:9, 11:11.
Gdy Leon popisał się atomowym serwisem, za moment trafił w siatkę. 13:13. Wojna nerwów.
W końcu Leon zapunktował dwa razy z rzędu, odskoczyliśmy na 19:18. Zespół Italii miał czas na przemyślenie, trener znów ratował się przerwą. Znów, jak w pierwszym secie, bez skutku, bo za chwilę Kurek popisał się efektownym serwisem, a Śliwka skończył zabójczą kontrę. 21:18 dla Polski. Włosi byli w potrzasku.
Zrobiło się nerwowo, kiedy Gianluca Galassi skończył kontrę, a Nowakowski przestrzelił swój atak. Znów był remis, ale wtedy zrehabilitował się Śliwka.
Polacy, konkretnie lider Kurek, wykorzystali drugą piłkę setową. Prowadzili w setach już 2:0. Pierwsze olimpijskie zwycięstwo w Tokio było na wyciągnięcie ręki.

Nerwy na początku

Włosi może z podciętymi skrzydłami, ale nie zamierzali poddać się bez walki. Juantorena przedarł się przez nasz blok, za ciosem poszedł Zaytsev, a jak do tego doda się polskie błędy – aut Kurka z zagrywki, błąd Leona w ataku – Italia miała minimalne prowadzenie (4:3).
Znów były nerwy i punkt za punkt. W końcu sygnał do ataku dał Kurek. Efektownie skończył kontrę, a za moment Bieniek popisał się asem serwisowym. Biało-Czerwoni odjechali na 9:7 i włączyli tryb "mecz pod kontrolą".
Z rywali zeszło powietrze, a gdy Fabian Drzyzga oszukał rywali pod siatką, było 15:10 i "po meczu".
Polska maszyna grała jak nakręcona. Zaytsev mylił się w najprostszych sytuacjach, pewnie takich, które na treningach kończyłby z zamkniętymi oczami.
18:12 dla Polski, 20:14, a po kolejnym bloku Nowakowskiego 22:14. Rywale mieli dość. Zespół Heynena wygrał partię do 20, a całe spotkanie 3:0. Popis.
Polska: Fabian Drzyzga, Piotr Nowakowski, Mateusz Bieniek, Wilfredo Leon, Aleksander Śliwka, Bartosz Kurek, Paweł Zatorski (libero) – Jakub Kochanowski, Kamil Semeniuk, Łukasz Kaczmarek, Michał Kubiak.

Włochy: Ricardo Sbertoli, Gianluca Galassi, Simone Anzani, Osmany Juantorena, Alessandro Michieletto, Ivan Zaytsev, Massimo Colaci (libero) – Jiri Kovar, Matteo Piano, Daniele Lavia, Luca Vettori.
Autor: twis/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama