Oglądaj Tokio 2020 w Eurosporcie w Player.pl

Japonka popełniła błąd w ataku i została skontrowana przez Polkę, która wyszła na prowadzenie 2:0. Jednak po chwili zdołała doprowadzić do wyrównania.

Niestety reprezentantka Polski sama również nie ustrzegła się niezwykle kosztownego błędu, po którym rywalka kilka razy położyła ją na plecach. Efekt? 12:2 dla zawodniczki z Kraju Kwitnącej Wiśni. Na dodatek w trakcie tej akcji Zasina prawdopodobnie doznała kontuzji nogi.

Polka ma jeszcze szansę na występ w piątkowych repasażach i brązowy medal. Warunkiem jest awans Mukaidy do finału. Nie wiadomo jednak, czy doznany przez Zasinę uraz pozwoli jej na ewentualną rywalizację.

WSZYSTKO O IGRZYSKACH OLIMPIJSKICH W TOKIO>>>

Emocje do końca

W pierwszym starciu rywalizująca w kategorii 53 kg Zasina zmierzyła się z doświadczoną, ale niezbyt utytułowaną zapaśniczką z Kazachstanu Tatianą Achmetową. Przed decydującą rundą Polka prowadziła 1:0.

W końcówce nie brakowało emocji. Kazaszka przegrywała 1:3 i atakowała z ogromnym animuszem. W końcu zmniejszyła straty, jednak tylko o punkt.

Bolesna porażka

W swoim pierwszym pojedynku Rybicki trafił na bardzo trudnego rywala i było to widać od początku walki. 23-letni Amra Reda Ramadan Hussen to wielokrotny medalista mistrzostw Afryki i igrzysk afrykańskich.

Egipcjanin szybko wyszedł na prowadzenie 5:1 m.in. sprowadzając Polaka do parteru. Wprawdzie ten robił co w jego mocy, by zmniejszyć straty, jednak klasa przeciwnika nie podlegała dyskusji. Miał udaną odpowiedź na każdą próbę ataku Rybickiego i ostatecznie zwyciężył 6:1.

Dla Polaka to koniec udziału w turnieju olimpijskim.