Tokio 2020. Polskie szpadzistki nie awansowały do ćwierćfinału turnieju indywidualnego - szermierka

29. w światowym rankingu Jarecka w uległa w sobotę utytułowanej Rosselli Fiamingo 13:15. Włoszka to wicemistrzyni olimpijska z Rio i dwukrotna mistrzyni świata.

Pojedynek od początku był bardzo wyrównany, a obie zawodniczki walczyły czujnie i raczej zachowawczo. Pod koniec drugiej rundy - po trafieniach w maskę i ramię - Polka odskoczyła na 7:5. Na 75 sekund przed końcem walki krakowianka prowadziła 10:7, ale w końcówce zupełnie się pogubiła.

Od stanu 9:11 Fiamingo zdobyła pięć punktów rzędu i wyszła na prowadzenie 14:11. Przewagi już nie roztrwoniła.

W 1/16 finału Jarecka pokonała wyżej notowaną Rosjankę Wiolettę Kołobową 15:11.

Do ćwierćfinału awansować nie zdołała również Renata Knapik-Miazga. Lepsza od niej w czołowej "16" okazała się reprezentantka Hongkongu Man Wai Vivian Kong, wygrywając 15:8.

Polka od początku pojedynku z brązową medalistką ostatnich mistrzostw światawyglądała na zdeprymowaną i długo nie mogła znaleźć na nią sposobu. 27-letnia Azjatka była bardziej dynamiczna, wyprzedzała ataki sześć lat starszej rywalki i wyszła na prowadzenie 4:1.

Później Knapik-Miazga, dwukrotna brązowa medalistka mistrzostw Europy, nieco się rozluźniła, zaczęła trafiać, ale po dwóch trzyminutowych rundach było 6:4 dla Kong. Na początku trzeciej zbliżyła się do rywalki na jedno trafienie (7:8), ale następne trzy zadała zawodniczka z Hongkongu. Ta sytuacja mocno podopieczną trenera kadry Bartłomieja Języka zdeprymowała i w końcówce Azjatka dominowała już wyraźnie. Skończyło się 8:15.

Takim samym rezultatem zakończył się pojedynek Knapik-Miazgi w pierwszej rundzie, ale wtedy to ona pokonała wyżej notowaną Ukrainkę Ołenę Krywycką.

Na tym etapie zakończyła zmagania Ewa Trzebińska, która przegrała z Estonką Kathriną Lehis 10:11 po dogrywce.

W niedzielę w zawodach indywidualnych wystąpi jedyna polska florecistka - Martyna Jelińska.

Autor: br/łup / Źródło: eurosport.pl, PAP