Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Tokio 2020. Polacy wysłuchali hymnu. Mazurek Dąbrowskiego i dekoracja sztafety 4x400 metrów

Emil Riisberg

01/08/2021, 03:06 GMT+2

Chwila na wagę złota na igrzyskach olimpijskich. W niedzielę nad ranem polskiego czasu złote medale odebrała sztafeta mieszana 4x400 metrów, która w finale pobiegła w składzie Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński. Złote medale trafiły w ręce całej siódemki, która przyłożyła się do tego sukcesu, choć nie do wszystkich od razu.

Foto: Eurosport

Te nazwiska warto zapamiętać, tak więc jeszcze raz: Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński. To właśnie ta czwórka w sobotnim finale zdobyła złoty medal, wyprzedzając Dominikanę i Stany Zjednoczone. Czasem 3.09,87 Biało-Czerwoni pobili dwa rekordy - Europy i olimpijski.
Fenomenalną ostatnią zmianę dał Duszyński, brawa należą się całej czwórce, autorów sukcesu jest jednak znacznie więcej, ponieważ Biało-Czerwoni w półfinale pobiegli innym składem. Dwa razy mogliśmy oklaskiwać jedynie Duszyńskiego.

Miało być grubo i było grubo

Już w walce o finał Polacy pokazali, że są niesamowicie mocni. Dariusz Kowaluk, Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik i Duszyński czasem 3.10,44 poprawili w piątek rekord Europy. Od razu mówili, że przetrwa on tylko 24 godziny, a w finale będzie "gruby medal".
Jak powiedzieli, tak zrobili - choć innym składem.
Na podium czwórka finalistów wskoczyła, trzymając się za ręce. Medale, zgodnie z procedurami, zawiesili sobie na szyjach sami. Spod maseczek przebijały się szerokie uśmiechy naszych reprezentantów. A po hymnie - obowiązkowe pozowanie do zdjęć, już w żaden sposób nieskrępowane.

Medale dla całej siódemki

Złote medale odebrała cała siódemka, która miała wkład w zdobycie mistrzostwa olimpijskiego. Finaliści w czasie dekoracji, a trójka Kowaluk, Baumgart-Witan i Hołub-Kowalik - ze względów regulaminowych - zaraz po niej.
I to też zasługa polskiego sztabu, który przed finałem zdecydował się na pokerową zagrywkę, wymieniając aż troje zawodników. Trener Aleksander Matusiński już wiele razy pokazał, że ma niezwykłego nosa ustalając składy w biegach rozstawnych. Tak było i tym razem.
Sztafeta mieszana 4x400 m debiutowała w Tokio w programie igrzysk. Polacy zostali więc pierwszymi mistrzami olimpijskimi w tej konkurencji.
Triumf sztafety mieszanej 4x400 m jest pierwszym medalem olimpijskim wywalczonym przez biało-czerwonych w konkurencji biegowej od 1980 roku.
Autor: łup/twis / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama