Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Tokio 2020. Podsumowanie występów Polaków w igrzyskach olimpijskich, ile medali zdobyli?

Emil Riisberg

09/08/2021, 05:05 GMT+2

Lekkoatleci byli podporą reprezentacji Polski podczas igrzysk w Tokio - zdobyli dziewięć z 14 medali. Największym rozczarowaniem okazała się ćwierćfinałowa porażka siatkarzy, sensacje sprawili Dawid Tomala i Patryk Dobek, a niespodziankę zapaśnik Tadeusz Michalik.

Foto: Eurosport

Z punktu widzenia Biało-Czerwonych zmagania olimpijskie w stolicy Japonii będą pamiętane jako pasmo sukcesów lekkoatletów. Zaczęło się od niespodziewanego, wręcz sensacyjnego triumfu sztafety mieszanej 4x400 m. A potem potwierdzona została polska dominacja w rzucie młotem, w którym nasi reprezentanci łącznie wywalczyli cztery krążki, m.in. po trzecie złoto z rzędu sięgnęła Anita Włodarczyk, a Paweł Fajdek przełamał czarną serię - w dwóch poprzednich startach w igrzyskach utytułowany zawodnik nie przeszedł kwalifikacji, ale tym razem stanął na najniższym stopniu podium.
Pokładane w niej nadzieje potwierdziła także kobieca sztafeta 4x400 m, która wywalczyła srebro.
Już podczas igrzysk w Rio de Janeiro duże możliwości potwierdziła oszczepniczka Maria Andrejczyk, która teraz zajęła drugie miejsce.
Jej ewentualny sukces trudno było jednak traktować jako pewny, ze względu na prześladującą ją od lat kontuzję barku.

Niespodziewane medale

Autorami sensacji zostali dwaj inni przedstawiciele lekkoatletyki. Tomala wywalczył mistrzostwo olimpijskie w chodzie na 50 km. Był to dopiero trzeci start na tym dystansie zawodnika, który wcześniej specjalizował się w rywalizacji na 20 km, w tym drugi ukończony. Podobnie było z Dobkiem, który zdobył brąz w biegu na 800 m. 27-letni sportowiec przeniósł się na ten dystans dopiero pod koniec ubiegłego roku, gdy trafił pod skrzydła trenera Zbigniewa Króla.

Zmiana przyniosła także efekt w przypadku Michalika. 30-letni zapaśnik sięgnął po brąz w kat. 97 kg w stylu klasycznym. Ma on w dorobku m.in brązowy medal mistrzostw Europy w kat. 85 kg sprzed pięciu lat. Na zmianę kategorii wagowej zdecydował się także w 2016 roku - z myślą o kwalifikacji olimpijskiej. Zaproponował mu to trener. I, choć nadal nie osiągnął wagi docelowej, przez co w Tokio walczył z potężniejszymi od siebie rywalami, to osiągnął życiowy sukces.

O życiowym sukcesie mogą mówić też żeglarki Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar, które zajęły drugie miejsce w klasie 470.

Rozczarowanie siatkarzy

Nie wszyscy lekkoatleci mieli powody do radości w stolicy Japonii. O rozczarowaniu mogą mówić m.in. szósty wśród tyczkarzy Piotr Lisek, kulomioci Konrad Bukowiecki i Michał Haratyk, którzy nie znaleźli się w finale, 11. skoczkini wzwyż Kamila Lićwinko oraz startujący na 1500 m Marcin Lewandowski, który nie dotarł do mety w półfinale z powodu urazu nogi. Bukowiecki i Haratyk w tym sezonie również zmagali się z kłopotami zdrowotnymi, a Lićwinko poinformowała, że po kwalifikacjach doznała lekkiego udaru słonecznego.

Gorycz porażki musieli przełknąć siatkarze, którzy byli wymieniani jako jedni z głównych faworytów. Mistrzowie świata ulegli jednak w ćwierćfinale 2:3 Francuzom, późniejszym triumfatorom całej rywalizacji. W pamięci kibiców na długo pozostaną łzy załamanych po tym meczu Bartosza Kurka i Fabiana Drzyzgi. Potwierdziła się znów "klątwa ćwierćfinału" w wypadku Polaków - po raz piąty z rzędu opadli z turnieju olimpijskiego na tym etapie.

Występu w igrzyskach w Tokio dobrze wspominać nie będą także tenisiści. Żadnemu z szóstki Biało-Czerwonych nie udało się przejść więcej niż jednej rundy.
Bardzo szybko zakończył się też start polskich tenisistek stołowych. Zaciętą walkę o złoto zapowiadali koszykarze 3x3, ale odpadli już po pierwszym etapie rywalizacji, bez awansu do ćwierćfinału.
Do "ósemki" nie dotarła też żadna z dwóch męskich par siatkarzy plażowych, a dopiero na szóstym miejscu uplasowała się drużyna szpadzistek.
Wydawało się, że trasa rywalizacji kolarskiej sprzyja Polakom, ale Michał Kwiatkowski znalazł się poza czołową "10". O nieudanym starcie mówić może kolarz torowy Mateusz Rudyk - brązowy medalista mistrzostw świata w sprincie z 2019 roku był dopiero 17.

Wykluczeni

Od wielu lat medale olimpijskie regularnie przywożą do kraju osady kajakarskie i wioślarskie. Nie inaczej było w Tokio. Srebro wywalczyła kobieca dwójka podwójna, krążek tego samego kruszcu zdobyły zawodniczki z K2 500 m, a czwórka na tym samym dystansie była trzecia.

Bolesne czwarte miejsca były udziałem m.in. kajakarek Marty Walczykiewicz w K1 200 m i Doroty Borowskiej w C1 200 m oraz wioślarskiej męskiej czwórki podwójnej.
Walkę o brąz przegrała taekwondzistka Aleksandra Kowalczuk w kat. +67 kg.

Jeszcze przed rozpoczęciem igrzysk głośno - ale z negatywnego powodu - zrobiło się o polskich pływakach. Za sprawą błędów popełnionych przy zgłoszeniach sześcioro z nich musiało wrócić z Japonii do kraju przed ceremonią otwarcia. A ci, którzy do rywalizacji przystąpili, początkowo podłamani losem kolegów i koleżanek? Było kilka rekordów Polski i kilka wysokich lokat. Piąte miejsca zajęli Katarzyna Wasick na 50 m stylem dowolnym i Jakub Majerski na 100 m st. motylkowym, a szósty był Radosław Kawęcki na 200 m st. grzbietowym.


Autor: dasz, mb / Źródło: PAP / eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama