Tokio 2020: Pierwsze złoto - Podsumowanie występu Polaków - 31 lipca - igrzyska olimpijskie w Tokio

Emil Riisberg

31/07/2021, 17:17 GMT+2

Przyszedł drugi tydzień igrzysk i od razu karta się odwróciła, przynajmniej częściowo. W sobotę, w formalnie ósmy dzień imprezy, Polacy zdobyli pierwsze złoto - w sztafecie mieszanej 4x400 metrów. Pecha miał z kolei Piotr Myszka, zdyskwalifikowany w żeglarskim wyścigu medalowym w klasie RS:X.

Foto: Eurosport

Wcześniej Biało-Czerwoni zdobyli tylko jeden, srebrny medal w wioślarstwie. Nadszedł więc w końcu czas także i na złoto.

Rekordziści

W zwycięskiej sztafecie pobiegli Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński. Ich czas 3.09,87 jest rekordem Starego Kontynentu, a także rekordem olimpijskim. To drugi wynik w historii tej konkurencji.
Drugą pozycję zajęli reprezentanci Dominikany, a trzecią Amerykanie.
Miejsce w finale skoku o tyczce zapewnił sobie Piotr Lisek, jednak to nie udało się Pawłowi Wojciechowskiemu oraz Robertowi Soberze.
Wojciechowski, mistrz świata z 2011 roku, po raz trzeci nie przebrnął eliminacji w igrzyskach - poprzednio w 2012 roku w Londynie i w 2016 w Rio de Janeiro.
- Nie wiem, czy to fatum igrzysk wisi nade mną. Nie wiem, co się stało. Sam sobie tego nie potrafię wytłumaczyć, a co dopiero komukolwiek innemu. Wszystkie przygotowania wskazywały na to, że będzie dobrze. Nawet kontuzja przestała się odzywać ostatnimi dniami - przyznał.
Do finału biegu na 800 m nie zdołała zakwalifikować się Joanna Jóźwik. W swoim półfinale zajęła piąte miejsce.

Mnóstwo wątpliwości

Myszka nie krył żalu po krzywdzącej jego zdaniem decyzji sędziów, którzy dopatrzyli się falstartu. Polski żeglarz zajmował przed tym wyścigiem czwarte miejsce i tracił tylko trzy punkty do trzeciego Włocha Mattii Camboniego. Ostatecznie został sklasyfikowany na szóstej pozycji.
- Na podstawie ujęcia telewizyjnego nie jestem pewien, czy popełniłem falstart. Jestem wręcz przekonany, że nie. Wydaje mi się nawet, że miałem idealny i czysty start, ale z tego miejsca, gdzie znajdował się sędzia, czyli na linii, wyglądało to zapewne inaczej. Z materiału tv nie ulega wątpliwości, że na falstarcie był Włoch oraz Francuz o pół deski. To jest tylko nagranie, sędzia widział to jednak na wodzie i ocenił inaczej. Może faktycznie byłem na falstarcie? Może kiedyś będziemy mogli o to zapytać Ewę Jodłowską, bo to ona znajdowała się w komisji - powiedział w sobotę na konferencji prasowej.
Z tego samego powodu wykluczono także dwóch wyprzedzających go deskarzy - Camboniego oraz Francuza Thomasa Goyarda. Włoch spadł na piątą lokatę, a Goyard zdobył srebrny medal. Triumfował Holender Kiran Badloe, a trzeci był Chińczyk Kun Bi.
W rywalizacji kobiet w klasie RS:X dziewiąte miejsce zajęła Zofia Noceti-Klepacka. Złoto zdobyła Chinka Yunxiu Lu.

Kosmiczna Ledecky

Szansę na medal miał też w sobotę pływak Jakub Majerski, który startował w finale na 100 m stylem motylkowym. Czasem 50,92 pobił rekord Polski i zajął piąte miejsce. Zwyciężył Amerykanin Caeleb Dressel, który ustanowił rekord świata - 49,45.
Do finału na 50 m stylem dowolnym zakwalifikowała się natomiast Katarzyna Wasick. Polka miała w półfinale piąty czas - 24,26. Walka o medale w tej konkurencji odbędzie się w niedzielę.
Do historii tej dyscypliny przeszła Amerykanka Katie Ledecky. W sobotę wygrała na 800 m stylem dowolnym, zdobywając szósty indywidualny złoty medal olimpijski. Do tej pory rekordzistką pod tym względem była Węgierka Krisztina Egerszegi.
Łącznie 24-letnia Ledecky ma siedem medali indywidualnych, a 10 razem ze sztafetami. Lepszym ogólnie dorobkiem może się tylko pochwalić jej słynna rodaczka Jenny Thompson - 12, w tym osiem złotych, trzy srebrne i brązowy, ale wszystkie z najcenniejszego kruszcu wywalczyła w sztafetach.

Kantor i Łosiak jak Djoković - bez medalu

Z olimpijskiej rywalizacji siatkarzy plażowych odpadli Piotr Kantor i Bartosz Łosiak, którzy przegrali z Hiszpanami Pablo Herrerą i Adrianem Gavirą 1:2 (29:31, 21:19, 7:15) w meczu barażowym o awans do 1/8 finału.
Do najlepszej "16" turnieju olimpijskiego awansowali z drugiej pozycji w swojej grupie Grzegorz Fijałek i Michał Bryl. W poniedziałek ich rywalami będą Włosi Paolo Nicolai i Daniele Lupo, którzy w fazie grupowej wygrali z Kantorem i Łosiakiem 2:1.
Bez medalu w tenisie pozostał lider światowego rankingu Novak Djoković. Serb w meczu o brąz przegrał z Hiszpanem Pablo Carreno Bustą 4:6, 7:6 (8-6), 3:6. W niedzielnym finale zmierzą się Niemiec Alexander Zverev i reprezentant Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Karen Chaczanow.
Djoković miał też walczyć o brązowy medal w rywalizacji par mieszanych, ale musiał wycofać się z powodu kontuzji barku.

W końcu awans

W tabeli medalowej wciąż na czele są Chiny. Reprezentanci tego kraju zdobyli 21 złotych, 13 srebrnych i 12 brązowych krążków. Na drugim miejscu są gospodarze z bilansem 17-5-8, a na trzecim USA (16-17-13). Polska z jednym złotem i jednym srebrem zajmuje 30. pozycję.
Autor: mb / Źródło: PAP / eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama