Związek namieszał, pływacy wracają do Polski ze łzami. Skąd to zamieszanie?
Otylia Jędrzejczak tłumaczy, skąd się wziął błąd
Video: tvn24 Otylia Jędrzejczak tłumaczy, skąd się wziął błąd18.07 | Sześcioro pływaków: Aleksandra Polańska, Dominika Kossakowska, Alicja Tchórz, Bartosz Piszczorowicz, Jan Hołub i Mateusz Chowaniec nie wystartuje w igrzyskach w Tokio - przekazał w sobotę wieczorem PKOl. To efekt błędu przy zgłaszaniu zawodników do olimpijskiego startu.zobacz więcej wideo »Jan Hołub: powoli dociera do mnie, że nie będę olimpijczykiem
Jan Hołub: powoli dociera do mnie, że nie będę olimpijczykiemZ powodu skandalicznego zamieszania ze zgłoszeniami Polskiego Związku Pływackiego, Jan Hołub oraz piątką innych pływaków nie wystartuje na igrzyskach olimpijskich w Tokio.zobacz więcej wideo »Jan Hołub: wypadałoby, żeby każdy znał przepisy
Jan Hołub: wypadałoby, żeby każdy znał przepisy Z powodu skandalicznego zamieszania ze zgłoszeniami Polskiego Związku Pływackiego, Jan Hołub oraz piątką innych pływaków nie wystartuje na igrzyskach olimpijskich w Tokio.zobacz więcej wideo »Jan Hołub: oświadczenie pana prezesa nie wystarczy
Jan Hołub: oświadczenie pana prezesa nie wystarczy Z powodu skandalicznego zamieszania ze zgłoszeniami Polskiego Związku Pływackiego, Jan Hołub nie wystartuje na igrzyskach olimpijskich w Tokio.zobacz więcej wideo »Dominika Kossakowska: czuję ból, rozgoryczenie, jestem w szoku
Video: tvn24 Dominika Kossakowska: czuję ból, rozgoryczenie, jestem w szokuPolscy pływacy, którzy przez koszmarny błąd Polskiego Związku Pływackiego musieli opuścić wioskę olimpijską w Tokio, wrócili już w kraju. - Czuję ból, rozgoryczenie, jestem w szoku - mówi Dominika Kossakowska na antenie tvn24.zobacz więcej wideo »Bartosz Piszczorowicz: ufaliśmy trenerowi i związkowi
Video: tvn24 Bartosz Piszczorowicz: ufaliśmy trenerowi i związkowiPolscy pływacy, którzy przez koszmarny błąd Polskiego Związku Pływackiego musieli opuścić wioskę olimpijską w Tokio, wrócili już w kraju. - Ufaliśmy trenerowi i związkowi - mówi Bartosz Piszczorowicz na antenie tvn24.zobacz więcej wideo »Alicja Tchórz po przedwczesnym powrocie z Tokio
Alicja Tchórz po przedwczesnym powrocie z Tokio- Zostaliśmy potraktowani jak mięso - mówiła obecnym na Okęciu dziennikarzom Alicja Tchórz, jedna z szóstki polskich pływaków, którzy nie wzięli udziału w igrzyskach w Tokio z powodu błędu przedstawicieli związku.zobacz więcej wideo »Jan Hołub: zostaliśmy oszukani przez nasz związek
Video: tvn24 Jan Hołub: zostaliśmy oszukani przez nasz związekPolscy pływacy, którzy przez koszmarny błąd Polskiego Związku Pływackiego musieli opuścić wioskę olimpijską w Tokio, wrócili już w kraju. - Zostaliśmy oszukani przez nasz związek - grzmiał na lotnisku pływak Jan Hołub.zobacz więcej wideo »Skreśleni pływacy wrócili do Polski. "Potworne rozgoryczenie,...
Video: Katarzyna Czupryńska-Chabros / Fakty po południu TVN24 Skreśleni pływacy wrócili do Polski. "Potworne...Czas na zmiany - mówią rozgoryczeni polscy pływacy, którzy musieli wrócić do kraju bez walki o medale. W Polskim Związku Pływackim panuje taki bałagan, że związek nie potrafił nawet poprawnie zgłosić polskich olimpijczyków zgodnie z zasadami międzynarodowej federacji. Pływacy domagają się natychmiastowej dymisji prezesa Pawła Słomińskiego oraz zarządu PZP. Rozważają też pozwanie związku.zobacz więcej wideo »Maciej Bonecki o zawróconych z Tokio polskich pływakach
Video: tvn24 Maciej Bonecki o zawróconych z Tokio polskich pływakachMaciej Bonecki o zawróconych z Tokio polskich pływakachzobacz więcej wideo »Zaniedbanie w polskim pływaniu. W Rio też doszło do błędu
Video: tvn24 Zaniedbanie w polskim pływaniu. W Rio też doszło do błędu 18.07 | Sześcioro pływaków: Aleksandra Polańska, Dominika Kossakowska, Alicja Tchórz, Bartosz Piszczorowicz, Jan Hołub i Mateusz Chowaniec nie wystartuje w igrzyskach w Tokio - przekazał w sobotę wieczorem PKOl. To efekt błędu przy zgłaszaniu zawodników do olimpijskiego startu. zobacz więcej wideo »Andrzej Kraśnicki o sprawie wykluczenia sześciu polskich pływaków
Video: tvn24 Andrzej Kraśnicki o sprawie wykluczenia sześciu polskich... - Robimy wszystko, aby mogli wystąpić. Problem jest bardziej złożony i w tych kilku słowach nie chciałbym nikogo dyskredytować - mówi o zamieszaniu z zakazem występu części polskich pływaków w Tokio prezes MKOl - Andrzej Kraśnicki.zobacz więcej wideo »Wielkie zamieszanie w polskiej kadrze pływaków na igrzyska
Video: TVN 24 Wielkie zamieszanie w polskiej kadrze pływaków na igrzyska16.07 Zamieszanie w olimpijskiej reprezentacji polskich pływaków. Sześcioro zawodników prawdopodobnie nie wystartuje na igrzyskach w związku z błędnymi zgłoszeniami. Aktualnie trwa walka z czasem i próba wyjaśnienia oraz naprawienia całej sytuacji. Ceremonia otwarcia igrzysk w Tokio już 23 lipca. zobacz więcej wideo »Otylia Jędrzejczak: Zgłosiliśmy za dużo zawodników
Video: tvn24 Otylia Jędrzejczak: Zgłosiliśmy za dużo zawodnikówOtylia Jędrzejczak w rozmowie z TVN24 na temat zamieszania w polskiej kadrze pływackiej przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio.zobacz więcej wideo »Otylia Jędrzejczak: To karygodny błąd Polskiego Związku...
Video: tvn24 Otylia Jędrzejczak: To karygodny błąd Polskiego Związku...Otylia Jędrzejczak: To karygodny błąd Polskiego Związku Pływackiegozobacz więcej wideo »17.07.2021 | Sześcioro polskich pływaków nie będzie mogło...
Video: Fakty TVN 17.07.2021 | Sześcioro polskich pływaków nie będzie mogło...Jest ostateczna decyzja Światowej Federacji Pływackiej w sprawie sześciorga polskich pływaków, którzy mieli wystartować na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Z powodu błędów proceduralnych przy ich rejestracji nie będą oni mogli wziąć udziału w zawodach.zobacz więcej wideo »"Polski Związek Pływacki nie przyznaje się do błędu"
Video: tvn24 "Polski Związek Pływacki nie przyznaje się do błędu" 18.07 | Sześcioro pływaków: Aleksandra Polańska, Dominika Kossakowska, Alicja Tchórz, Bartosz Piszczorowicz, Jan Hołub i Mateusz Chowaniec nie wystartuje w igrzyskach w Tokio - przekazał w sobotę wieczorem PKOl. To efekt błędu przy zgłaszaniu zawodników do olimpijskiego startu. zobacz więcej wideo »
Do Japonii poleciało 23 polskich pływaków, sześcioro wraca już do kraju, choć igrzyska jeszcze się nie rozpoczęły. Sprawa jest skomplikowana. Otylia Jędrzejczak, multimedalistka olimpijska, wskazuje krok po kroku, gdzie popełniono tak kosztowny w skutkach błąd.
WSZYSTKO O IGRZYSKACH OLIMPIJSKICH W TOKIO>>>
Spróbujmy wytłumaczyć niełatwą sprawę od początku.
Dziesięcioro z 23 wysłanych do Tokio polskich pływaków miało zapewniony start w rywalizacji indywidualnej. Dziewięcioro z nich na podstawie kwalifikacji A (pewny start w igrzyskach dzięki wcześniej uzyskanym wynikom), a Kacper Stokowski miał kwalifikację B (minimum uprawniające tylko do udziału w sztafecie, ale po uprzedniej obowiązkowej zgodzie ze strony światowych władz pływackich - FINA).
Przepisy mówią, że dziesiątka pływaków pewnych startu w Tokio uprawniała Polskę do zgłoszenia takiej samej liczby zawodników z kwalifikacją B do rywalizacji sztafet, co z kolei przełożyłoby się na wystawienie zespołów w pięciu konkurencjach. W skrócie: to oznaczało, że Biało-Czerwonych reprezentować w igrzyskach w pływaniu mogło maksymalnie 20 sportowców. Tutaj dochodzimy do sedna.
Tymczasem Polski Związek Pływacki do rywalizacji sztafet zgłosił tylko siedmioro zawodników z kwalifikacją B. Pozostałą szóstkę zgłosił do zmagań indywidualnych (cały czas pamiętajmy o dziesiątce pewnej udziału w zmaganiach indywidualnych), choć nikomu z nich FINA nie przyznała wcześniej zaproszenia. 14 lipca okazało się, że nikt z tej grupy nie może liczyć na tzw. dziką kartę, a trzy dni później (w sobotę) stało się jasne, że jakiekolwiek odwołania nie zmienią tego scenariusza.
I jeszcze jedna ważna rzecz. Wszyscy polscy pływacy byli po olimpijskim ślubowaniu, choć nie każdy mógł być pewny występu w Tokio. Pozostaje pytanie: czy działacze wiedzieli, ale zawodnikom o tym nie powiedzieli? A może wszyscy byli tego nieświadomi?
Igrzyska olimpijskie Tokio 2020 w całości w Eurosporcie i w Eurosporcie w Playerze
"Formalny błąd związku"
- Błąd został popełniony na samym początku, w trakcie kwalifikacji. Zasady kwalifikacji przez każdego zawodnika do igrzysk olimpijskich są dokładnie opisane przez światową federację – przyznała na antenie TVN24 Jędrzejczak.
- Stuprocentową pewność startu w imprezie daje kwalifikacja A, czyli przynajmniej ósmy wynik z ostatnich mistrzostw świata. Następnie jest kwalifikacja B, dzięki której można wziąć udział w igrzyskach w przypadku sztafet. W przypadku pięciu polskich sztafet dziesięciu zawodników musi mieć kwalifikację A, a dziesięciu może mieć kwalifikację B. Kwalifikacja B może też dać prawo indywidualnego startu, ale wówczas potrzebne jest specjalne zaproszenie od FINA. Federacja może je wystosować, gdy zwolni się jakieś miejsce w konkretnej konkurencji. Wtedy zaprasza się pływaków zgodnie z miejscem w rankingu. Nie ma natomiast żadnej gwarancji, że ktoś z kwalifikacją B wystartuje indywidualnie. Tymczasem Polski Związek Pływacki zgłosił do startu indywidualnego sześcioro pływaków wyłącznie z kwalifikacją B. Nie otrzymali oni jednak zaproszenia od federacji. To był formalny błąd Polskiego Związku Pływackiego. To nie powinno mieć miejsca – oceniła złota medalistka z igrzysk w Atenach.
Poważne konsekwencje
Jędrzejczak nie ma wątpliwości. Decyzja polskich władz kosztowała utratę trzech miejsc. Zamiast 20 pływaków w Tokio wystartować będzie mogło jedynie 17 (9 z kwalifikacją A, Stokowski z zaproszeniem i 7 zgłoszonych przez związek do sztafet).
- Jeżeli związek dokonałby prawidłowego kwalifikowania zawodników, to mogliśmy dopuścić dziesięciu zawodników z kwalifikacją B do sztafet. To oznacza, że z szóstki, która musiała teraz opuścić Tokio, trójka zostałaby na miejscu. Pozostała trójka nie miała prawa jechać, bo wysłaliśmy skład za duży o trzy osoby – nawiązała do wysłania do Japonii 23-osobowej, nieregulaminowej w przypadku polskiej kadry obsady.
- Ci zawodnicy oczywiście nie uzyskali kwalifikacji A i tu trzeba sobie zadać kolejne pytanie. Dlaczego tylko dziewięciu zawodników taką kwalifikację uzyskało? Dziesięciu zawodników, a co za tym idzie – pięć sztafet - mamy tylko dlatego, że zaproszony przez FINA został Kacper Stokowski, który miał kwalifikację B. Co się dzieje z polskim pływaniem, że tych kwalifikacji A jest tak mało? – pytała Jędrzejczak.
Uratowano występ sztafet
Legenda polskiego pływania zauważyła też, że skutki decyzji Polskiego Związku Pływackiego mogły być jeszcze bardziej opłakane. Na szczęście pomocną dłoń w trudnej sytuacji podała FINA, do czego w dużym stopniu przyczynił się też Polski Komitet Olimpijski.
- PKOl walczył do samego końca. Dzięki tej walce mieliśmy możliwość "podmiany" trójki zawodników na startowych listach. To zapewniło start dwóch sztafetom więcej. Gdyby było tak, że do kraju wróciłaby ta szóstka, która pierwotnie powinna, to także sztafety polskie nie mogłyby w Tokio wystartować. Powinniśmy podziękować światowej federacji, że wyraziła zgodę na "podmianę" zawodników i do kraju nie wraca pierwotna szóstka – podkreśliła Jędrzejczak.
Wskutek uchybień przy zgłaszaniu zawodników do olimpijskiego startu w Tokio nie wystąpią: Aleksandra Polańska, Dominika Kossakowska, Alicja Tchórz, Bartosz Piszczorowicz, Jan Hołub i Mateusz Chowaniec.
Ten ostatni upublicznił krótkie nagranie, na którym widać, w jak smutnej atmosferze członkowie kadry żegnali skreśloną szóstkę.
Igrzyska w Tokio rozpoczną się 23 lipca i potrwają do 8 sierpnia. Całość imprezy na żywo w Eurosporcie i w Eurosporcie w Playerze.