Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Tokio 2020. Novak Djoković - Alexander Zverev: wynik meczu i relacja - Tenis - 1/2 finału turnieju olimpijskiego

Emil Riisberg

30/07/2021, 09:53 GMT+2

Nieprawdopodobny tenis w półfinale turnieju olimpijskiego w Tokio. Novak Djoković, choć wyraźnie prowadził, przegrał z Niemcem Alexandrem Zverevem 6:1, 3:6, 1:6 i pożegnał się z marzeniami o tytule. Serb nie zdobędzie tym samym Złotego Szlema.

Foto: Eurosport

Sezon 2021 układał się dla Djokovicia jak marzenie. Brał po prostu wszystko. Australian Open, Roland Garros, Wimbledon - trzy turnieje wielkoszlemowe i trzy bardzo pewne triumfy. Przed Tokio eksperci nie bali się słów, Złoty Szlem, na który składają się wygrane cztery imprezy wielkoszlemowe i igrzyska w jednym sezonie, nabierał coraz bardziej realnych kształtów.
A przecież w stolicy Japonii gra toczyła się na kortach twardych, w królestwie Serba.

Djoković był na autostradzie do finału

Przez turniej szedł jak burza, tak naprawdę w drodze do półfinału nawet się nie spocił. I początkowo przeciwko Zverevovi też szło jak z płatka. 6:1 w pierwszym secie to było tenisowe lanie. Niemiec, piąty zawodnik świata, na korcie nie istniał.
Przełamanie na 3:2 w drugim secie kazało myśleć, że Nole zaliczy kolejny nokaut, że Zverev jest już poza turniejem. Ale nie, wtedy nastąpił niesłychany zwrot akcji. Niemiec straty odrobił momentalnie i to w wielkim stylu, przełamał do zera. Z gracza zupełnie nieobecnego zmienił się w artystę tenisa, któremu wychodziło wszystko. Do końca partii zgarniał, co było do zgarnięcia. Wygrał 6:3.
Djokoviciowi palił się grunt pod nogami. Imał się wszystkiego, przerwę między setami wykorzystał na wizytę w szatni. Chciał coś zmienić, wybić rywala z rytmu. Ale trans Zvereva trwał w najlepsze. Przełamał na 1:0, przełamał na 3:0, a w oczach Serba rysowała się bezradność. Było pozamiatane, Zverev grał prawdopodobnie najlepszy tenis życia, serwował kosmicznie. Decydującą partię wygrał 6:1.
Niemiec dokonał rzeczy wielkiej. Jest dopiero czwartym w tym sezonie zawodnikiem (po Rafaelu Nadalu, Asłanie Karacewie i Danie Evansie), który pokonał Djokovicia. W nagrodę o złoto zagra z Rosjaninem Karenem Chaczanowem.
Marzenie o Złotym Szlemie Djokovicia prysły. Jedyną zawodniczką w historią dyscypliny, która tego dokonała, pozostanie Steffi Graf (1988).
Autor: pqv/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama