Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Tokio 2020. Maria Andrejczyk zareagowała na film ze szkoły w Gibach. Popłakała się - Lekkoatletyka

Emil Riisberg

06/08/2021, 15:32 GMT+2

Maria Andrejczyk nie ukrywała wzruszenia po olimpijskim konkursie rzutu oszczepem. Powodem nie było jednak wywalczenie srebrnego medalu. 25-latka nie była w stanie zapanować nad emocjami, gdy zobaczyła, jak mocno trzymały za nią kciuki dzieciaki i ich rodzice ze szkoły w jej rodzinnych Gibach.

Foto: Eurosport




- O Jezu - zaczęła płakać przed kamerami Eurosportu wyraźnie wzruszona wicemistrzyni olimpijska. - Kibicom należy się złoto. Sorry, że nie mogłam dzisiaj zrobić więcej. Jesteście cudowni. Ludzie, dziękuję wam.

Najlepsi na świecie

- Mam najlepszych kibiców na świecie. Pomaluję ten medal złotym sprejem i wam go oddam. Bardzo dziękuję - mówiła ze łzami w oczach Andrejczyk.
Emocje sprawiały, że wypowiadanie kolejnych słów przychodziło jej z największym trudem.
- Doprowadziłeś mnie do łez - rzuciła w końcu w stronę Kacpra Merka, który pokazał jej na smartfonie obrazki z żywiołowym dopingiem dzieciaków. Nagranie wrzucił na Twittera dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Kuba Radomski.
Swój najlepszy rezultat - 64,61 - w konkursie olimpijskim Andrejczyk uzyskała w drugiej próbie.
Złoto zgarnęła Chinka Liu Shiying z wynikiem 66,34 z pierwszej serii. Trzecia Australijka Kelsey-Lee Barber najbliżej Polki była w ostatnim rzucie (64,56). Do wyprzedzenia Andrejczyk zabrakło jej pięciu centymetrów.
Autor: br/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama