Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Tokio 2020. Maria Andrejczyk podziękowała kibicom - Lekkoatletyka

Emil Riisberg

07/08/2021, 07:52 GMT+2

Maria Andrejczyk, od piątku wicemistrzyni olimpijska w rzucie oszczepem, zwróciła się do fanów. - Wasze wsparcie to było coś przecudownego. Ja, jak i cała reprezentacja jesteśmy niesamowicie wdzięczni, że możemy mieć tak fantastycznych kibiców w kraju - powiedziała na antenie Eurosportu.

Foto: Eurosport

Andrejczyk, lat 25, odniosła w Tokio życiowy sukces. W piątkowym finale rzutu oszczepem kobiet nie zawiodła, zdobywając srebrny medal wynikiem 64,61 m. Dalej od niej rzuciła tylko Chinka Shiying Liu - 66,34, a brąz wywalczyła Australijka Kelsey-Lee Barber - 64,56.
Nie było w tym żadnego przypadku. Już pięć lat temu olimpijski medal był w zasięgu Polki. W Rio de Janeiro Andrejczyk zajęła czwarte miejsce. W tym roku prowadzi na listach światowych wynikiem 71,40, który jest także rekordem Polski.
To dwunasty medal, a czwarty srebrny, wywalczony przez polskich sportowców w Japonii.

Andrejczyk: jesteśmy niesamowicie wdzięczni

Andrejczyk następnego dnia nagrała krótki film skierowany do kibiców. - Od wczoraj jestem srebrną medalistką igrzysk olimpijskich. Emocje niesamowite, ale u mnie pozostaje niedosyt. Wierzę w to, że w przyszłych latach uda mi się osiągnąć to, co sobie zaplanuję - podkreśliła.
- Mam nadzieję, że zdrowie dopisze, a wam, kibicom, chcę serdecznie podziękować. Wasze wsparcie to było coś przecudownego. Ja, jak i cała reprezentacja jesteśmy niesamowicie wdzięczni, że możemy mieć tak fantastycznych kibiców w kraju. Bardzo wam dziękuję, że jesteście, i przesyłam buziaki jeszcze z Tokio - dodała.
Osiągnięcie Andrejczyk jest historyczne. Na medal igrzysk w rzucie oszczepem długo trzeba było czekać. Poprzednio brąz w 1936 roku w Berlinie zdobyła Maria Kwaśniewska.
Autor: kz/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama