Tokio 2020. Kristian Blummenfelt, mistrz olimpijski w triathlonie, skrajnie wycieńczony po stracie

Rywalizacja w trójboju, na który składa się pływanie (1,5 km), jazda na rowerze (40 km) i bieg (10 km), rozpoczęła się o godzinie 6.30 czasu lokalnego. Dlaczego tak wcześnie? Otóż dlatego, że Japonia zmaga się obecnie z falą upałów, która dla sportowców jest bezlitosna. I tak było też w poniedziałek, bo mimo wczesnej pory temperatura sięgnęła 30 stopni Celsjusza.

Jak ogromne spustoszenie w organizmach sportowców sieją takie warunki, można było zobaczyć na przykładzie Blummenfelta. Norweg życiowy sukces przypłacił zdrowiem. Tuż za linią mety padł bez sił. Wymiotował. Nie był w stanie się podnieść. Pomagali mu rywale, pomagali porządkowi, aż w końcu w ruch poszedł wózek inwalidzki. Mistrza trzeba było z obiektu wywieźć.

Blummenfelt stosunkowo szybko doszedł do siebie. Medal, pierwszy w historii norweskiego triathlonu, odebrał już w pełni sił.

Autor: pqv/po / Źródło: eurosport.pl