Mistrz olimpijski w chodzie mógł być piłkarzem. "Jak każdy chłopak marzył o karierze"
Grzegorz Tomala o współpracy z Dawidem
Video: tvn24 Grzegorz Tomala o współpracy z DawidemGrzegorz Tomala na antenie TVN24.zobacz więcej wideo »Tokio. Ostatni kilometr chodu na 50km Dawida Tomali
Video: Eurosport Tokio. Ostatni kilometr chodu na 50km Dawida TomaliTokio. Ostatni kilometr chodu na 50km Dawida Tomalizobacz więcej wideo »Tokio. Krótka wypowiedź Dawida Tomali po zdobyciu złotego...
Video: Eurosport Tokio. Krótka wypowiedź Dawida Tomali po zdobyciu złotego...Krótka wypowiedź Dawida Tomali po zdobyciu złotego medalu w chodzie sportowymzobacz więcej wideo »"Trzy lata temu podjęliśmy decyzję, żeby spróbować na dłuższym...
Video: tvn24 "Trzy lata temu podjęliśmy decyzję, żeby spróbować na...6.08 | Grzegorz Tomala na antenie TVN24.zobacz więcej wideo »Ojciec Dawida Tomali: tak jak każdy chłopak marzył o jakiejś...
Video: tvn24 Ojciec Dawida Tomali: tak jak każdy chłopak marzył o jakiejś...06.08 | Grzegorz Tomala o sukcesie swojego syna Dawida. zobacz więcej wideo »Dawid Tomala mistrzem olimpijskim. Emocje komentatorów Eurosportu
Video: tvn24 Dawid Tomala mistrzem olimpijskim. Emocje komentatorów...6.08 | Dawid Tomala mistrzem olimpijskim w chodzie na 50 km. Emocje komentatorów Eurosportu.zobacz więcej wideo »
Architektów sensacyjnego złotego medalu Dawida Tomali w chodzie na 50 km podczas igrzysk w Tokio było wielu. Największym, oprócz sportowca, był tata i jednocześnie trener Grzegorz Tomala. - Jest jeszcze wspaniała mama, która musi przygotować wspaniałe posiłki - podkreślił w rozmowie na antenie TVN24 ojciec mistrza olimpijskiego.
Oglądaj Tokio 2020 w Player.pl
To bez wątpienia jedna z największych sensacji tegorocznych igrzysk. Do tej pory 31-letni Polak nie miał żadnych sukcesów na arenie międzynarodowej. W Sapporo Tomala zrobił to w wielkim stylu. Dystans pokonał w 3.50,08.
"Różnie bywało po drodze"
- To są takie emocje, nie da się tego opisać. Przed oczami pojawiają się od razu te trudne sytuacje, jak do tego się dochodziło - wyjawił z jednej strony tata Dawida, z drugiej surowy trener.
- Bardzo dobrze, że ze sobą współpracujemy, to już prawie 15 lat. Jest jeszcze oprócz tego wspaniała mama, która musi przygotować wspaniałe posiłki. To ona była autorką uszycia tych toreb, z których Dawid korzystał na trasie, także na ten sukces składa się więcej osób. Nie jest to takie proste - podkreślił na antenie TVN24 Tomala senior.
- Czy czuję dumę? Oczywiście, że tak. Różnie bywało po drodze, mniejsze lub większe sukcesy i porażki, ale cieszymy się tylko z tego, co piękne, czyli zwycięstw - dodał.
WSZYSTKO O IGRZYSKACH OLIMPIJSKICH W TOKIO>>>
"W piłce realizował się też jego dziadek i wujek"
W piątek jego syn od samego początku rywalizacji szedł w czołowej grupie. Prowadził ją przez wiele kilometrów, a w okolicach 30-tego kilometra postanowił zaatakować. Z każdym kilometrem rosła jego przewaga, która na sześć kilometrów przed metą wynosiła nawet ponad trzy minuty. Wtedy stało się jasne, że nikt nie doścignie Polaka, który na mecie powiedział: - W pewnym momencie zaczęło mi się nudzić, więc przyspieszyłem. Patrzę, a za mną nikogo nie ma, więc poszedłem swoje.
O te słowa i taktykę został zapytany jego tata. - Faktycznie w pierwszym swoim starcie, gdzie uzyskał Dawid minimum w Dudincach, pierwsze co powiedział: tata, mi się to jakoś tak ciągnęło, nudziło - dosłownie takich słów użył, więc może coś w tym jest. Ten wyścig trwa prawie cztery godziny, także nawet obserwowanie tego z boku nie jest łatwe, jako trener, jako rodzic - tłumaczył pan Grzegorz, który był też pierwszym nauczycielem Wychowania Fizycznego Dawida w szkole podstawowej.
- Był moment, że zaczynał grać w piłkę nożną - jak każdy chłopak marzył o karierze - tym bardziej, że w piłce realizował się też jego dziadek i wujek - zdradził.
"Był na naszym utrzymaniu"
W końcu jednak przerzucił się na chód. Urodzony w Tychach zawodnik był w 2011 roku młodzieżowym mistrzem Europy na 20 kilometrów.
- Trzy lata temu podjęliśmy decyzję, żeby może spróbować na dłuższym dystansie. Jedyną przeszkodą, jaka się pojawiła, a na którą nie mieliśmy wpływu, to Covid. Niestety tak się zdarzyło, że też i Dawid zachorował. A mogło tak się zdarzyć, że jako pierwszy chodziarz w jednym roku zdobył mistrzostwo Polski na wszystkich dystansach, czyli 5, 10, 20 i 50 km. Niestety tak się nie udało - powiedział pan Grzegorz.
Dystans 50 kilometrów, które przeszedł podczas igrzysk, ukończył po raz drugi w życiu. Początkowo łączył realizowanie marzeń z pracą.
- Niestety po jakimś czasie okazało się, że nie da się połączyć sportu wyczynowego z trenowaniem. No więc przed igrzyskami w Tokio, czyli w 2019 roku, podjął decyzję, a raczej wspólnie podjęliśmy decyzję, że nie będzie pracował. Był na naszym utrzymaniu - podkreślił senior Tomala.
- Wiadomo, że na chodzie nie da się zarabiać, więc to jest taka pasja, która skończyła się tak wspaniałym sukcesem - podsumował.
Miejsce | Zawodnik | Medal | Wynik | |||||||||||||||||||||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Dawid Tomala | 3:50:08 | ||||||||||||||||||||||||||||
2. | Jonathan Hilbert | 3:50:44 | ||||||||||||||||||||||||||||
3. | Evan Dunfee | 3:50:59 | ||||||||||||||||||||||||||||
... | ||||||||||||||||||||||||||||||
12. | Artur Brzozowski | 3:54:08 |