Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Tokio 2020. Frederik Madsen i Charlie Tanfield, wielka kraksa na torze - kolarstwo torowe, wyścig na 4 km na dochodzenie

Emil Riisberg

03/08/2021, 09:48 GMT+2

Gdyby Frederik Madsen mógł, pewnie by rozszarpał Brytyjczyka. Tak bardzo był zły. Chwilę wcześniej obydwaj się zderzyli, gdy trwał na kolarskim torze półfinałowy wyścig na 4 km na dochodzenie.

Foto: Eurosport

W tej konkurencji liczy się czas trzeciego zawodnika. Akurat Madsen pędził jak szalony na czele Duńczyków. Gdy dojeżdżał do Charliego Tanfielda, wyraźnie najwolniejszego z Brytyjczyków, nie widział go, bo miał głowę pochyloną.
Wielka prędkość, emocje, bo stawką był finał i walka o złoto. Ułamki sekundy, trochę nieuwagi i dramat gotowy. Madsen przyłożył w tył roweru Tanfielda, obydwaj kolarze wyłożyli się, padli na tor i kontynuowaniu jazdy nie było mowy. Duńczyk był wściekły, podszedł do uczestnika kraksy i, co widać na powtórkach, w furii wykrzyczał coś pod jego adresem.
Po wszystkim, gdy już opuszczał tor, krzyknął mało parlamentarnie po angielsku, co myśli o brytyjskiej drużynie.

"Najechał, jego wina"

- Madsen dość jasno wyraził swój stosunek do sytuacji. Jest wściekły, zmierza do sędziów. Ma niesłuszne pretensje – relacjonował komentator Eurosportu Adam Probosz.
picture

Foto: Eurosport

Wtórował mu Grzegorz Krejner, były kolarz torowy, brązowy medalista mistrzostw świata.
- Najechał na Brytyjczyka, głowę miał pochyloną, jego wina. Brytyjczyk był jako trzeci w swojej drużynie, nie mógł zjechać – ocenił Krejner.
Duńczycy prezentowali kosmiczną formę. Międzyczasy wskazywały, że mogą być jeszcze szybsi niż Włosi, którzy w drugim półfinale odebrali im rekord świata z mistrzostw globu w Berlinie w 2020 roku (3.44,672). Kolarze z Italii ukończyli swój wyścig z czasem 3.42,307.
Rzecz jasna ani Duńczycy, ani Brytyjczycy nie ukończyli czterokilometrowego dystansu. O wszystkim zadecydować musieli członkowie jury. Nie nakazali powtórki. Nie oceniali, kto zawinił w spornej sytuacji. Z przepisów wynika, że w wyścigu na dochodzenie wygrywa drużyna, która dogoni rywali lub uzyska lepszy czas. W tej sytuacji uznano, że Duńczycy po prostu dogonili Brytyjczyków.
Autor: twis / Źródło: Eurosport.pl, cyclingnews.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama