WSZYSTKO O IGRZYSKACH OLIMPIJSKICH TOKIO 2020 >>>

- Wszyscy chcą go zdobyć, ale my jesteśmy już w finale, możemy się regenerować i zbierać siły na wtorek.

Oglądaj Tokio 2020 w Eurosporcie w Player.pl

W gronie najlepszych z najlepszych

- Przyjechałyśmy tu walczyć o najwyższe cele, naszym marzeniem jest "Mazurek Dąbrowskiego" - zapewniła Marta Wieliczko. - Oczywiście Chinki są piekielnie mocne. Nie wiem, co będziemy musiały zrobić, żeby z nimi wygrać, ale mam nadzieję, że to zrobimy. Na pewno powalczymy i zostawimy serca w tym torze.

- Tu się spotykają wszyscy najlepsi w swoich dyscyplinach. Nie tylko wioślarze, jak na mistrzostwach świata. To jest sportowe święto. To dodaje rangi tej imprezie. Jesteśmy w gronie najlepszych z najlepszych i już to jest wyróżnieniem. My chcemy się wyróżnić jeszcze bardziej - powiedziała Wieliczko.

Przewaga startujących w ostatniej kolejności

Kobieca załoga startowała jako ostatnia, po występach m.in. czwórek podwójnych mężczyzn, w których polscy wioślarze również bezpośrednio awansowali do finału. Kobiecy zespół postanowił wykorzystać również ich doświadczenia.

- Obserwacja wcześniejszych biegów pozwala w przewidzeniu warunków i czasu, który możemy osiągnąć. To również kwestia motywacji, bo oglądając innych same motywujemy się do takiej samej walki - zdradziła kulisy przygotowań Kobus-Zawojska.

W sobotę na zlokalizowanym na Zatoce Tokijskiej torze wioślarskim pojawią się kolejne polskie załogi. O awans do kolejnych wyścigów walczyć będą: dwójka podwójna wagi lekkiej oraz kobiece i męskie czwórki bez sternika.