Siatkówka. Pary półfinałowe Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Kto zagra o finał?

Ćwierćfinałowe emocje w turnieju siatkarzy zaczęły się w nocy. Na pierwszy ogień poszły zespoły Kanady i Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. To właśnie ta godzina, 2 czasu polskiego (9 czasu miejscowego), miała być zarezerwowana dla polskich siatkarzy. Polacy zostali jednak przerzuceni do sesji wieczornej.

Jako pierwsi w półfinale zameldowali się zwycięzcy grupy B, siatkarze Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, którzy pokonali Kanadę 3:0 (25:21, 30:28, 25:22). Bez problemu do półfinału turnieju olimpijskiego awansowali również Brazylijczycy, którzy w takim samym stosunku 3:0 (25:20, 25:22, 25:20) pokonali Japonię.

Olimpijczycy z Rosji i Brazylijczycy stworzyli pierwszą parę półfinałową.

Na emocje we wtorek trzeba było poczekać do trzeciego ćwierćfinału, w którym Włosi zmierzyli się z Argentyną. Mecz był istnym rollercoasterem. Włochy wygrały pierwszego seta (25:21), by przegrać dwa kolejne (23:25 i 22:25). W Ariake Arenie zapachniało dużą niespodzianką.

Ale w czwartym secie sytuacja znów odwróciła się o 180 stopni. Argentyńczycy nagle stanęli. Po trzech piłkach było 3:0 dla Włochów, a potem ich przewaga tylko się powiększała. W pewnym momencie sięgnęła nawet 12 punktów. Siatkarze z Ameryki Południowej bronili się przed blamażem.

- Zniknęła gra Argentyny. Ten mecz zaskakuje zmiennością. To słowo zaczyna być kluczem - komentował w Eurosporcie Wojciech Drzyzga, gdy kolejne punkty taśmowo wpadały na konto Włochów.

Ostatecznie skończyło się na 25:14 dla Italii. Był to najłatwiej wygrany set przez włoskich siatkarzy na tym turnieju.

Czwartą partię Argentyńczycy szybko spisali na straty, by z nowymi siłami i czystą głową wyjść na tie-breaka. Efekt świeżości pozwolił im na prowadzenie 2:0 i 3:1. Potem inicjatywę zaczęli przejmować jednak faworyzowani Włosi, druga drużyna "polskiej" grupy A.

W kluczowym momencie tie-breaka nastąpił jednak kolejny zwrot i ze zwycięstwa w całym meczu, trochę jednak niespodziewanie, mogli się cieszyć Argentyńczycy, którzy po wyczerpującym ćwierćfinale pokonali Włochów 3:2 (21:25, 25:23, 25:22, 14:25, 15:12).

W półfinale ich rywalem mogli być Polacy, ale mimo prowadzenia 2:1 w setach z Francuzami, drużyna Vitala Heynena przegrała 2:3.

Polska - Francja 2:3 (25:21, 22:25, 25:21, 21:25, 9:15)

Argentyna - Włochy 3:2 (21:25, 25:23, 25:22, 14:25, 15:12)

Brazylia - Japonia 3:0 (25:20, 25:22, 25:20)

Rosyjski Komitet Olimpijski - Kanada 3:0 (25:21, 30:28, 25:22)

Francja - Argentyna

Brazylia - Rosyjski Komitet Olimpijski

Autor: łup, lukl / Źródło: eurosport.pl