Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Siatkówka. Fabian Drzyzga, Aleksander Śliwka i Kamil Semeniuk po odpadnięciu Polski z Igrzysk Olimpijskich w Tokio

Emil Riisberg

03/08/2021, 16:24 GMT+2

To nie tak miało wyglądać. Reprezentacja polskich siatkarzy odpadła w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego po porażce z Francją (2:3). Co zrozumiałe, zawodnicy Vitala Heynena nie byli zbyt skorzy do rozmowy.

Foto: Eurosport

Biało-Czerwoni byli zapłakani po odpadnięciu z igrzysk. Fabian Drzyzga, Aleksander Śliwka oraz Kamil Semeniuk znaleźli chwilę, by odpowiedzieć na pytania reportera Eurosportu. Ten pierwszy robił to ze łzami w oczach.

"Można powiedzieć wiele"

- Nie funkcjonowała nam zagrywka od któregoś momentu w tym meczu. Mieliśmy też swoje problemy w ataku. Graliśmy prosto i skutecznie, ale nie wystarczyło na to, żeby dziś wygrać - wyznał nasz rozgrywający po porażce z Francją.
- Ciężko na gorąco cokolwiek mądrego powiedzieć. Mieliśmy swoje szanse. W czwartym secie powinniśmy bardziej odjechać, a może zachować więcej spokoju… Można wiele rzeczy teraz powiedzieć. Nie dociągnęliśmy tego meczu - zaznaczył, odpowiadając łamanym głosem.

"Przejęli inicjatywę"

Nie dowierzał w to, co się stało również Śliwka. - Jest nam bardzo smutno, że przegraliśmy. Mieliśmy nadzieję na zwycięstwo, ale nie udało się. Bardzo szkoda. Nasze marzenia spełzły na niczym - mówił ze spuszczoną głową Śliwka.
Co było przyczyną porażki? - Trudno jest teraz analizować. W tie-breaku Francja narzuciła swój styl gry, ale wcześniej prowadziliśmy 2:1, więc tym bardziej szkoda. W czwartym secie też prowadziliśmy, jednak dogonili nas Francuzi i przejęli inicjatywę - dodał zasmucony.

Dziękujemy, że jesteście z nami

Kamil Semeniuk także nie ukrywał rozczarowania, ale przyznał, że przeciwnicy byli po prostu lepsi.
- Co się stało, to się stało. Nie cofniemy czasu. Mecz stał na wysokim poziomie. Na pewno nie skończył się dobrze dla nas – stwierdził.
- Francuzi nakręcali się z seta na set. Nie potrafiliśmy dorównać ich siatkówce. Daliśmy 100 procent, całe serducho, ale taki jest sport. Ktoś wygrywa, ktoś przegrywa. Przegranymi jesteśmy my.
Przebywający w Tokio Kacper Merk przekazał, że kibice nadal wspierają siatkarzy.
- Dziękuję. Wiemy jaka sytuacja jest na świecie, że nie mogliście być tutaj. Czytamy wasze komentarze i dziękujemy, że jesteście z nami na dobre i na złe – zakończył.

Francja zagra z Argentyną

Ostatecznie Trójkorowi wygrali 3:2, a w tie-breaku aż 15:9 i to oni pierwszy raz w historii zagrają o finał igrzysk olimpijskich. Rywalem Argentyna, która pokonała Włochy 3:2. W drugim półfinale Rosyjski Komitet Olimpijski zmierzy się z Brazylią.
Autor: PO, lukl / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama