Hirano o srebrnym medalu igrzysk olimpijskich w Soczi
Historia Ayumu Hirano
Hirano o początkach przygody ze snowboardem
Olympic Channel: zanim stali się gwiazdami - Neymar
Olympic Channel: zanim stali się gwiazdami - Roger Federer
Olympic Channel: Ashleigh Johnson - zawodniczka, która...- Nazywam się Ayumu Hirano. Specjalizuję się w snowboardowym halfpipe. Na igrzyskach w Soczi zdobyłem srebro. Mój ojciec trenował surfing. Zachęcił też mojego brata do uprawiania tego sportu. W trakcie zawodów brat prawie się utopił, a potem nie mógł pozbyć się już strachu. Ojciec to wszystko zauważył i zaproponował, żebyśmy spróbowali swoich sił w snowboardzie. Poszliśmy do sklepu i kupiliśmy deskę. Tak się wszystko zaczęło – mówi Japończyk, który jest kolejnym bohaterem eurosportowego "Olympic Channel".
Jego historia może być inspiracją dla innych młodych sportowców. - W tamtym czasie miałem mały sklepik ze sprzętem do surfingu. Brakowało mi czasu i pieniędzy. Nie mieliśmy dobrych warunków do treningu, ale wykorzystaliśmy je do maksimum, budując halfpipe do skateboardingu. Wszystko po to, aby dzieciaki mogły spokojnie trenować – tłumaczy Hidomori Hirano, ojciec Ayumo.
Przyszła gwiazda snowboardu wychowywała się w nadmorskiej miejscowości Murakami. - Wieją tu mocne wiatry i nie ma grubych warstw leżącego śniegu. Z jednej strony jest go wystarczająco dużo do jazdy na snowboardzie, ale z drugiej trudno zbudować rynnę, w której można się dobrze przygotować go igrzysk – wyjaśnia młody snowboardzista. Chłopak trenował bardzo ciężko, aby stanąć na olimpijskim podium.
- Jako mały chłopiec rano chodziłem do szkoły, a po południu miałem czas na snowboard. Potem jadłem i zabierałem się z kolei za skateboarding. Trenowałem pod okiem taty do 23:00. Snowboard nie cieszy się w Japonii dużą popularnością. Nie mamy tu takich warunków jak w innych częściach świata. Zawsze wierzyłem jednak w siebie i starałem się uzyskiwać możliwie jak najlepsze wyniki. Zamiast trenować jak najwyższe skoki, skupiałem się na tym, żeby być coraz bardziej kreatywnym – wspomina.
- Po raz pierwszy zobaczyłem Ayumu w akcji w trakcie US Open w 2012 roku. Startował wcześniej w innych zawodach do 14 lat i wygrał. Dzięki temu uzyskał prawo występu w US Open. Tam był prawie tak samo dobry jak chłopaki reprezentujący już najwyższy poziom – powiedział Eljah Teter, który rok później został trenerem młodego zawodnika.
- Jest wyjątkowy ze względu na swoją waleczność i chęć rywalizacji. Poza tym ma charakterystyczny styl, dzięki któremu może wykonywać coraz trudniejsze sztuczki. Dzięki znakomitej technice wyglądają na coś bardzo łatwego – chwali podopiecznego trener.
Kariera Hirano potoczyła się błyskawicznie. W 2014 roku został najmłodszym Japończykiem na igrzyskach w Soczi. - Udział w igrzyskach był od małego moim największym marzeniem. Ta impreza zawsze wiele znaczyła dla mnie i całej mojej rodziny – wspomina Ayumo.
- Pojechałem z nim do Soczi. Wszystko było dla nas nowe. Bardzo go wspierałem i przede wszystkim życzyłem mu, żeby nie doznał kontuzji – dodaje ojciec.
- Gdy skończyłem swój przejazd, każdą ewolucję pamiętałem bardzo dokładnie. Zobaczyłem, że jestem drugi. W głowie miałem totalną pustkę. Ani się nie śmiałem, ani nie byłem smutny. Zachowałem niezwykły spokój. To było zadziwiające - opowiada medalista igrzysk.
Hirano sięgnął po srebro, a jego kolega z reprezentacji Taku Hiraoka po brąz. Były to pierwsze dwa medale dla Japonii w igrzyskach w snowboardzie.
- Wprowadził tę dyscyplinę w nowy wymiar. Sprawił, że to sport wart obejrzenia – cieszył się trener zawodnika.
- Sport jest w Japonii ważną częścią życia. Snowboard i skateboard były bardziej traktowane jako zabawa czy show. Uprawianie tych dyscyplin wymaga sporych pieniędzy. Mam jednak duże oczekiwania i jestem optymistą, jeśli chodzi o przyszłość – przyznał ojciec.
- Nie zwariowałem, gdy w wieku 15 lat zdobyłem srebro. Nie byłem do końca zadowolony z mojego występu. Nabrałem natomiast nieco więcej pewności siebie. Dzięki mnie ludzie dowiedzieli się więcej o snowboardzie – cieszył się Hirano, który cztery lata później znów sięgnął po olimpijskie srebro, tym razem w Pjongczangu.
Przed nim kolejny cel. Zamierza wystartować w Tokio, gdzie wystąpi w nowej na igrzyskach, ale dobrze znanej mu konkurencji, skateboardingu.
