Lekkoatletyka. Joanna Linkiewicz i Mateusz Borkowski w półfinałach: Tokio 2020
/dnl.eurosport.com/sd/img/placeholder/eurosport_logo_1x1.png){kind=logo}
31/07/2021, 07:45 GMT+2
Kolejni polscy lekkoatleci mają powody do radości. W biegu na 400 m przez płotki Joanna Linkiewicz pobiła rekord życiowy i awansowała do półfinału. Miło zaskoczył również Mateusz Borkowski, który powalczy o finał na 800 m. - Postawiłem wszystko na jedną kartę - ocenił w rozmowie z Eurosportem 24-latek.
Foto: Eurosport
Borkowski uzyskał czas 1.45,34, przegrywając zaledwie o 0,01 s na finiszu z Kenijczykiem Emmanuelem Kipkurui Korirem.
- Postawiłem wszystko na jedną kartę. Biegłem na maksa, bo bałem się, że będę czwarty lub piąty - tłumaczył tuż po zakończonym biegu.
"Miałem negatywne myśli"
Awans Borkowskiego jest miłym zaskoczeniem. Również sam zawodnik początkowo nie dawał sobie większych szans. Bieżnia wszystko jednak zweryfikowała.
- Ogólnie miałem negatywne myśli, bo jak zobaczyłem dwa dni temu listę startową, to mówię: kurczę, mam chyba szósty wynik. Kolejny raz potwierdzam, że listy nie biegają, tylko mocna dyspozycja i głowa - podkreślił.
Obok Borkowskiego, w półfinale na tym dystansie wystąpi również Patryk Dobek. 27-latek jest cichą nadzieją na polski medal w Tokio.
Linkiewicz spełniła marzenie
Kolejną barierę w swojej karierze przełamała Joanna Linkiewicz. Do półfinału biegu na 400 metrów przez płotki awansowała z rekordem życiowym - 54,93.
- Jestem przeszczęśliwa. Chciałam bardzo pobić ten rekord życiowy. Marzyłam o tym, żeby złamać 55 sekund na najważniejszej imprezie życia i się udało - oznajmiła rozemocjonowana Polka.
Półfinał z udziałem Linkiewicz zaplanowano na poniedziałek, natomiast walkę o medale na środę.
Autor: Skrz/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama