Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Historia fenomenalnego skoku Boba Beamona na igrzyskach w Meksyku

Emil Riisberg

10/05/2021, 16:50 GMT+2

Rekordy świata bije się zazwyczaj o włos. W 1968 roku Bob Beamon dokonał jednak czegoś niewyobrażalnego. Na igrzyskach w Mexico City Amerykanin po prostu zmiażdżył najlepszy w historii wynik w skoku w dal.

Bob Beamon

Foto: Eurosport

Beamon wcześnie zaczął przejawiać talent w skoku w dal. Mając 15 lat, oddał skok na odległość 7,34 m, a już jako 22-latek mógł pochwalić się drugim wynikiem w historii dyscypliny (8,33 m). Na igrzyska olimpijskie do Meksyku w pełni zasłużenie jechał jako jeden z faworytów do złota.

Spalone próby

Głównymi rywalami Beamona do triumfu na IO w 1968 roku byli kolega z kadry Ralph Boston i reprezentant Związku Radzieckiego Igor Ter-Owanesian. To właśnie do tej dwójki należał rekord świata w skoku w dal: 8,35 m. Mistrzowskiego tytułu z Tokio bronił natomiast Walijczyk reprezentujący Wielką Brytanię Lynn Davis.
Konkurs nie rozpoczął się dla Beamona dobrze. Amerykanin spalił dwie pierwsze próby, ratując się w trzeciej skokiem na 8,19 m.
Do finału podszedł w pełni zrelaksowany. Ponoć jego sposobem na radzenie sobie z nerwami były... huczne imprezy.

Kosmiczny skok

Świat zadzwił już na samym początku decydującej rywalizacji. W pierwszej próbie oddał skok, który sprawił ogromne problemy sędziom: Beamon skoczył poza skalę. Dosłownie. Przez 20 minut nikt nie był w stanie zmierzyć próby Amerykanina, gdyż aparatura pomiarowa nie była przygotowana na taką odległość.
W końcu oficjalnie ogłoszono wynik: 8,90 m! Oznaczało to, że Beamon pobił dotychczasowy rekord świata aż o 55 centymetrów. Prawdziwy nokaut.
Beamon z początku nie wiedział, czego dokonał. Gdy sytuację wyjaśnił mu Boston, który oprócz tego, że był jego kolegą z reprezentacji, to również pełnił rolę trenera, Beamon miał krótki atak katalepsji, był w całkowitym szoku. Padł na kolana, nie mógł zapanować nad swoim ciałem.
- Rozbiłeś ten konkurs - powiedział mu broniący tytułu Davis.
Rekordowy skok Beamona przez magazyn "Sports Illustrated" został uznany za jeden z pięciu najważniejszych sportowych momentów XX wieku.

Draft NBA

Rok po historycznym wydarzeniu Beamon znów znalazł się na czołówkach gazet. Tym razem za sprawą... koszykówki. Złoty medalista olimpijski z Meksyku znalazł się w drafcie NBA. W 15. rundzie Beamona, który w kosza grywał w Jamaica High School i na University of Texas at El Paso, wybrali Phoenix Suns. W najlepszej lidze świata skoczek jednak nie nigdy nie zagrał.
Rekordowy wynik Beamona dopiero w 1991 roku pobił Mike Powell, którego 8,95 m to cały czas najlepszy skok w historii dyscypliny.
Każda sekunda igrzysk w Tokio na żywo na antenach Eurosportu i w Eurosport Playerze
Autor: kali/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama