Jelena Ostapenko przed meczem z Igą Świątek o półfinał w turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. "Zawsze jestem gotowa"

Ostapenko ze Świątek zagra w sobotę w ćwierćfinale w Stuttgarcie. Turniej i nawierzchnia sprzyjają Polce, która zwyciężała tu w 2022 i 2023 roku, ale Łotyszka to jej zmora. Wygrała wszystkie z ich pięciu dotychczasowych meczów, m.in. w półfinale turnieju w Dosze na początku roku, ale pierwszy raz zagrają na mączce, na której Polka m.in. czterokrotnie triumfowała w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie.

Tenisistka z Rygi jest po trudnej, trzysetowej przeprawie w 1/8 finału, gdzie pokonała rozstawioną z siódemką Amerykankę Emmę Navarro.

Wnioski wyciągnęła, zapewniła, że wie, co robić, żeby przeciwstawić się Świątek, drugiej rakiecie świata.

- Muszę po prostu zrobić to, co do mnie należy: pozostać agresywna i grać swoją grę - stwierdziła.

Dodała, że takie mecze wyzwalają w niej dodatkową energię: - Zawsze jestem gotowa na walkę z wielkimi rywalkami.

Mecz 1/4 finału z udziałem Świątek i Ostapenko odbędzie się w sobotę, 19 kwietnia. Będzie to drugi w kolejności pojedynek na korcie centralnym po spotkaniu Jekaterina Aleksandrowa - Jessica Pegula (godz. 12.30). Polka i Łotyszka powinny pojawić się na arenie około godziny 14.

Świątek w pierwszej rundzie w Stuttgarcie miała wolny los, a w drugiej pewnie pokonała Chorwatkę Janę Fett 6:2, 6:2. W czwartek nie grała, a wolny czas wykorzystała na obejrzenie meczu swojej kolejnej rywalki. Wraz ze swoim trenerem Wimem Fisette pojawiła się na trybunach podczas spotkania Ostapenko z Navarro.

W czwartek w 1/8 finału odpadła Magdalena Fręch. Przegrała z Amerykanką Jessicą Pegulą 1:6, 1:6.

wis/macz