Aryna Sabalenka - Karolina Muchova: wynik i relacja - WTA 1000 Pekin
Aryna Sabalenka zatrzymana w Pekinie. Białorusinka przegrała 6:7(5), 6:2, 4:6 ćwierćfinałowy mecz z Karoliną Muchovą, w trudny do zrozumienia sposób oddając dziesięć ostatnich punktów spotkania. Jej porażka oznacza, że Iga Świątek utrzyma prowadzenie w rankingu WTA również po turnieju w Wuhan w przyszłym tygodniu.
Aryna Sabalenka mistrzynią US Open 2024
Źródło wideo: Eurosport
Tenisowa informacja piątku nadeszła tuż przed hitowym starciem Białorusinki i Czeszki. Nieobecna w Pekinie obrończyni tytułu Iga Świątek poinformowała, że po trzech latach gigantycznych sukcesów kończy współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowski.
Niedługo później Świątek wycofała się z rozpoczynającego się w poniedziałek turnieju w Wuhan, a to oznaczało, że Sabalenka może wskoczyć na szczyt właśnie już po tej imprezie.
Białorusinka, która wyrównała już najdłuższą w karierze serię 15 wygranych meczów z rzędu, duży krok w tę stronę mogła postawić właśnie w starciu z Muchovą. Musiała mieć się jednak na baczności, bo Czeszka doskonale wiedziała, jak z nią wygrywać. Dokonała tego dwa razy w trzech bezpośrednich meczach. I to dwóch ostatnich.
Muchova lepsza w pierwszym secie
I to właśnie Muchova lepiej weszła w mecz. Już w pierwszym gemie miała trzy okazje na przełamanie rywalki, ale wszystkie uciekły. Później obie bardzo pilnowały własnych podań, a Sabalenka swoich szans doczekała się dopiero w gemie dziesiątym. Były to zarazem dwie piłki setowe, ale w tych akcjach Białorusinka bardzo wyraźnie się myliła.
Do rozstrzygnięcia potrzebny był tie-break. Ten 7-5 wygrała Muchova, która potrafiła błysnąć skrótem, wygrywającym forhendem czy wolejem. Czeszka wykorzystała drugą piłkę setową po znakomitej wymianie przy siatce.
Wielki powrót Muchovej
Po przegranej partii Sabalenka zniknęła na jakiś czas w szatni, a gdy wróciła udało jej się wreszcie odebrać podanie Muchovej. Dokonała tego w trzecim gemie, ale Czeszka mocna się do tego przyłożyła, popełniając kilka naprawdę prostych błędów.
Sabalenka się napędziła, biła coraz mocniej i bardziej precyzyjnie. W efekcie seta wygrała w świetnym stylu 6:2.
Poszła też za ciosem i szybko zrobiło się 2:0 w partii decydującej. Białorusinka miała na koncie pięć kolejnych wygranych gemów, ale wtedy Muchova zerwała się do walki. Wyrównała na 2:2 i znów dała sobie nadzieję na zwycięstwo.
Sabalenka ponownie uciekła na 4:2, ale i tym razem Czeszka nie spuściła głowy. Ba, ona wrzuciła zdecydowanie wyższy bieg i do końca spotkania była już bezbłędna. Choć niewiele na to wskazywało, wygrała 7:6(5), 2:6, 4:6.
Muchova, która wygrała 10 ostatnich punktów meczu, w półfinale zagra z Mirrą Andriejewą lub Qinwen Zheng.
Porażka Sabalenki jest bardzo istotna dla Świątek w kontekście rankingu WTA. Polka ma w tym momencie 9875 punktów na koncie, Sabalenka - 8716. Nie jest zatem możliwa zmiana na czele już po przyszłotygodniowym turnieju w Wuhan.
Kwestia numeru 1 na koniec roku rozstrzygnie się w listopadzie w Rijadzie, gdzie zostanie rozegrany turniej WTA Finals.
(pqv/macz)
Powiązane tematy
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/09/16/image-74c0bcb6-326d-4e4c-92e0-ceb4b2b8fe05-68-310-310.jpeg)
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/geo/country/flag/large/4387.png)
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/geo/country/flag/large/2240.png)