Eurosport
Magda Linette pokonała Coco Gauff i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Miami
📝
Akt. 25/03/2025, 09:19 GMT+1
Wielka Magda Linette! Polka awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Miami, pokonując w 4. rundzie sensacyjnie 6:4, 6:4 trzecią w rankingu Coco Gauff.
"Co za precyzja!". Świetne zagranie Linette przy stanie 3:2 w trzecim secie w starciu z Uchijimą
Źródło wideo: Eurosport
Za trzecią najlepszą w rankingu tenisistką znad Wisły bardzo dobry start imprezy na Florydzie. Właściwie w każdym poprzednim spotkaniu wykazała się siłą charakteru i bardzo przyzwoitą formą.
Kolejno doświadczoną Anastazję Pawluczenkową, wyżej notowaną Jekatierinę Aleksandrową i nastoletnią Czeszkę Linde Fruhvirtovą ogrywała bez straty seta.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/03/22/image-6e4d902e-04a9-45a0-a011-bf82fb72c71a-85-2560-1440.jpeg)
Magda Linette w Miami Open
Foto: Getty Images
Do trzech razy sztuka?
W poniedziałek przyszedł jednak czas na wyzwanie zupełnie inne, w teorii jedno z najtrudniejszych. Los skojarzył Linette z Gauff, 21-letnią tenisistką z absolutnego topu, mistrzynią US Open 2023.
Obie panie rywalizowały przedtem tylko dwukrotnie. W każdym starciu lepsza okazała się zawodniczka z Atlanty.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2023/09/10/3781851-76926953-2560-1440.jpg)
Coco Gauff odebrała trofeum mistrzyni US Open 2023
Źródło wideo: Eurosport
Tym razem miało być inaczej
Sam początek rywalizacji zapowiadał mimo to dosyć wyrównaną walkę, a obie panie sprezentowały sobie po jednym, szybko wygranym gemie przy własnym serwisie.
A już w gemie trzecim doszło do pierwszego przełamania, i to autorstwa poznanianki. Co więcej, w kolejnych mądra i rozważna gra dała jej już prowadzenie 3:1, a po dłuższej chwili także sumiennie 4:2 i 5:3.
Najważniejsze, że determinacja Polki, ale i błędy Amerykanki sprawiły, że set ten miał taki przebieg już do samego końca i niespodziewanego triumfu 6:4 niżej notowanej zawodniczki.
nic nie mogło trwać wiecznie. W teorii...
Gauff nie byłaby jednak tenisistką z absolutnego topu, gdyby w końcu nie zareagowała. Drugiego seta otworzyła szybkim 2:0.
Mecz nie tracił mimo to na dramaturgii, co potwierdziło się też za moment, gdy Polka doprowadziła już do remisu 2:2, a po chwili sama wygrała kolejnego breakpointa i była tylko trzy gemy od trochę nieoczekiwanego zwycięstwa.
To nie potrwało jednak długo. Amerykanka odzyskała rezon, a z czasem także prowadzenie 4:3. Nie na długo...
To Magda wygrała kolejne dwa gemy i w dziesiątym, już przy 5:4, miała wszystko w swoich rękach. I sprawę załatwiła zgodnie z planem - także tego seta wygrała finalnie 6:4 i sensacyjnie odprawiła z kwitkiem trzecią rakietę świata. Brawa, wielkie brawa.
W kolejnym meczu, już o półfinał, Magda zagra z finalistką Rolanda Garrosa sprzed roku, mającą polskie korzenie Jasmine Paolini. I w spotkaniu tym nie będzie bynajmniej na straconej pozycji.
Magda Linette - Coco Gauff 6:4, 6:4
(MB)
Powiązane tematy
Powiązane mecze
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/geo/country/flag/large/2209.png)
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/geo/country/flag/large/2214.png)
4
4
6
6
Reklama
Reklama