W końcu dobre informacje dla Świątek przed meczem ze Sznajder w 4. rundzie turnieju w Madrycie

Niepokój organizatorzy turnieju zasiali rano. Hala, w której odbywają się mecze tenisowych turniejów WTA i ATP, wciąż nie ma prądu - alarmowali. Istniało ryzyko, jeszcze bardziej opóźni to zaplanowane na ten dzień spotkania, w tym mecz Polki z Rosjanką.

"Z przyczyn niezależnych od organizacji Caja Magica nadal nie ma zasilania dziś rano" - informował organizator we wtorek po godz. 8, jednak niedługo potem z Madrytu nadeszły pozytywne informacje.

Ostatecznie otwarcie bram dla publiczności zostało wyznaczone na godzinę 11. Pierwsze mecze mają się rozpocząć zgodnie z planem, w południe.

Świątek, która broni tytułu wywalczonego przed rokiem, miała zmierzyć się ze Sznajder w poniedziałek. Mecz, który miał się rozpocząć ok. godz. 13, był wielokrotnie opóźniany, aż w końcu przełożony na wtorek z powodu awarii prądu w całym kraju.

Najpierw godzinę już wtorkowego pojedynku Świątek wyznaczono na 11, po czym wkrótce zmieniono na 12. Jak zapewniają organizatorzy, dopiero tego terminu uda się dotrzymać.

Kontynentalna Hiszpania i część Portugalii oraz Francji zostały dotknięte w poniedziałek dużą awarią prądu, do której doszło około godz. 12.30. W Madrycie przestała działać m.in. sygnalizacja świetlna i metro. Krajowy operator sieci Red Electrica poinformował we wtorek rano, że o godz. 6 ponad 99 proc. dostaw energii elektrycznej w kraju zostało przywróconych, a wszystkie podstacje w sieci są pod napięciem.

(łup/twis)