Eurosport
Iga Świątek po meczu 1/4 finału w Madrycie z Petrą Martić. Polka oceniła swój występ
📝
03/05/2023, 22:15 GMT+2
To był prawdziwy popis liderki światowego rankingu. Iga Świątek pokonała Petrę Martić 6:0, 6:3 i w znakomitym stylu awansowała do półfinału turnieju w Madrycie. Tam czeka już na nią Rosjanka Wieronika Kudiermietowa. Polka nie ukrywa, że z każdym kolejnym meczem w stolicy Hiszpanii czuje się coraz lepiej, a za ćwierćfinałowe spotkanie z Chorwatką wystawiła sobie najwyższą notę.
Iga Świątek pewnie pokonała Petrę Martić w Madrycie
Foto: Getty Images
Godzina i 10 minut – tyle trwał mecz 1/4 finału. Świątek nie dała żadnych szans Petrze Martić. Choć dobrze zna się z Chorwatką, a zaraz po przybyciu do Madrytu odbyła z nią nawet trening, to na korcie była bezlitosna dla 32-latki.
- Każda godzina w Madrycie się liczy. Z każdym kolejnym dniem gram coraz lepiej, nie sądziłam przed turniejem, że to będzie możliwe, ale udało się – przyznała Polka, która musiała przystosować się do innych warunków po triumfie w halowym turnieju w Stuttgarcie.
Najwyższa ocena
- Ten poprzedni mecz był trudny, grałyśmy bardzo późno i nie było łatwo. Najważniejsze, że wygrałam – wspomniała wcześniejsze spotkanie z Jekateriną Aleksandrową. - A dzisiejszym mecz? Od początku poszedł po mojej myśli, byłam skoncentrowana – powiedziała w rozmowie z Żelisławem Żyżyńskim z Canal Plus.
Następnie została zapytana o ocenę starcia z Martić.
- Ocena meczu? 10 na 10? Tak – dodała z uśmiechem, zgadzając się z notą sugerowaną przez dziennikarza.
Świątek gotowa na Rosjankę i warunki
Teraz jej przeciwniczką będzie Wieronika Kudiermietowa, która wyeliminowała w trzech setach Amerykankę Jessicę Pegulę. Ich mecz rozpocznie się najwcześniej około godziny 22.00, albowiem najpierw na głównym korcie (godz. 20.00) odbędzie się ćwierćfinałowe starcie mężczyzn: Jan-Lennard Struff – Stefanos Tsitsipas.
- Gdy gramy później, to przede wszystkim obniża się temperatura, co ma wpływ na to, jak leci piłka. Ale jestem gotowa na takie warunki – wyznała Świątek.
- Dla mnie nie ma znaczenia z kim się mierzę. Muszę się skoncentrować na sobie i mojej taktyce. Nigdy nie gra się łatwo w półfinale, zwłaszcza z tak dobrze grającą rywalką. Grałyśmy ze sobą kilka razy, znam jej tenis – podkreśliła w rozmowie na korcie.
Powiązane tematy
Reklama
Reklama